Na amerykańskich rynkach akcji nadal rządzi strach przed nowym wariantem koronawirusa oraz obawa przed szybszym niż oczekiwano zaostrzeniem polityki monetarnej przez Fed. Już we wtorek te dwa czynniki spowodowały przecenę akcji. Początek środowej sesji sugerował odreagowanie spadków jednak jeszcze przed jej półmetkiem podaż przejęła inicjatywę. Podczas kolejnego dnia zeznań w Kongresie szef Fed powtórzył zapowiedź dyskusji o przyspieszeniu redukcji zakupów obligacji przez bank centralny. Przyznał również, że autorzy polityki monetarnej muszą być przygotowani do działania gdyby inflacja w drugiej połowie przyszłego roku nie zaczęła spadać, jak jest to obecnie oczekiwane. O wyniku sesji przesądziło ostatecznie pojawienie się na ok. trzy godziny przed jej zakończeniem wiadomości o wykryciu pierwszego przypadku zarażenia Omikronem w USA. Przyspieszyła ona ucieczkę inwestorów od ryzyka. Rentowność obligacji 30-letnich USA spadła do najniższej wartości od stycznia choć w początkowej fazie sesji rosła. Wzrost obaw i niepewność przed czwartkowym spotkaniem OPEC+ zniwelował także duży wzrost ceny ropy WTI, odrabiającej pokaźną stratę z wtorku.

Na finiszu sesji spadały kursy 80 proc. spółek wchodzących w skład S&P500. Najmocniej taniała Moderna (-12 proc.) po wiadomości, że producent szczepionki na COVID-19 będzie miał proces w sprawie naruszenia przy jej tworzeniu patentów spółki Arbutus (44 proc.). Na zamknięciu podaż przeważała w 10 z 11 głównych segmentach indeksu, choć po pierwszej godzinie środowego handlu we wszystkich inicjatywę miał popyt. Najmocniej staniały spółki przemysłowe (-1,4 proc.), dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-1,9 proc.) i spółki świadczące usługi telekomunikacyjne (-2,0 proc.), głównie z obszaru media-rozrywka. Najlepiej na tle rynku wyglądały „bezpieczne” segmenty dóbr codziennego użytku (-0,4 proc.), ochrony zdrowia (-0,2 proc.) i użyteczności publicznej (0,2 proc.).
Spadkiem kursu kończyły sesję 24 z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones. Rynek najmocniej przecenił papiery koncernu chemicznego Dow Inc. (-3,95 proc.), koncernu lotniczego Boeing (-4,9 proc.) oraz dostawcy oprogramowania wspierającego zarządzanie salesforce.com (-11,7 proc.), co tłumaczono rozczarowaniem prognozami spółki podanymi po publikacji wyników kwartalnych.
Na Nasdaq staniało 76 proc. z prawie 4 tys. spółek notowanych na tym rynku. Wśród tych o największej kapitalizacji na palcach jednej ręki można było policzyć te, których akcje drożały. Spadły kursy wszystkich spółek z grupy FAANG. Najmocniej Meta Platforms (-4,3 proc.), czyli dawniej Facebooka, a najmniej Alphabet (-0,6 proc.), właściciela Google.