Zysk Grupy PZU wyniósł 3,2 mld zł. Połowę tej kwoty zarząd chce oddać właścicielom.
Grupa PZU, największy ubezpieczyciel, zarobiła w 2005 r. rekordowe 3,2 mld zł, czyli ponad 51 proc. więcej niż w 2004 r. Samo PZU przyniosło na czysto 1,74 mld zł, czyli o 28,5 proc. więcej niż przed rokiem. Ponadto do zysków dopisuje się ponad 956 mln zł dywidendy od PZU Życie. Z całej kwoty zostanie wypłacona dywidenda.
Na wszelki wypadek
— Chcemy wypłacić akcjonariuszom 50 proc. zysku — zapowiada Cezary Stypułkowski, prezes PZU.
Rekomendowana walnemu zgromadzeniu dywidenda sięga górnej granicy z zapowiadanego wcześniej przedziału 25-50 proc.
— Możemy wypłacić połowę zysku, gdyż w tym momencie nie mamy konkretnych planów akwizycyjnych. Moglibyśmy wypłacić więcej, gdyby nie ewentualne przejęcia w przyszłości — dodaje szef PZU.
W tym kontekście ubezpieczyciel wciąż nie porzuca myśli o Banku BPH.
— Uważam, że PZU byłoby dobrym partnerem dla BPH w sytuacji, gdyby fuzja z Pekao nie doszła do skutku, a konflikt między naszymi akcjonariuszami się zakończył — mówi prezes PZU.
Dodaje jednak, że obecnie zarządzana przez niego grupa nie posiada wystarczających środków i wymagałaby wcześniejszego dokapitalizowania.
Obie spółki ubezpieczeniowe zanotowały wzrost technicznego wyniku ubezpieczeń. W majątkowym PZU wzrósł on o 61,3 proc., w spółce życiowej — o 91 proc.
Hossa sprzyjała
— Było to możliwe dzięki większemu przypisowi składki, niższym kosztom zmiany stanu rezerw, a w części majątkowej — niższemu poziomowi wypłaconych odszkodowań — tłumaczy Cezary Stypułkowski.
Do rekordowych wyników przyczyniła się też koniunktura na GPW, co dało dobre wyniki na działalności lokacyjnej.
— Działalność lokacyjna portfela spółki życiowej była efektywniejsza od spółki majątkowej ze względu na dłuższe terminy zapadalności instrumentów finansowych. Spółka ta miała także większy portfel akcji, które najbardziej skorzystały z ubiegłorocznej koniunktury — tłumaczy Witold Walkowiak, członek zarządu PZU.
Mimo rekordowych zysków spółka nie wykazała jednak zaplanowanych przychodów.
— 2005 r. przyniósł mniejsze niż prognozowane wpływy, ale także rynek rósł wolniej, niż zakładaliśmy — wyjaśnia Cezary Stypułkowski.
Na emerytalny biznes nie można narzekać. PTE PZU wykazało zysk netto 66,67 mln zł. Aktywa OFE PZU Złota Jesień wzrosły z 8,7 do 11,75 mld zł.
Grupa wykazała 13,74 mld zł przychodów wobec 12,9 mld rok wcześniej. Głównymi akcjonariuszami PZU są skarb państwa i Eureko. Konflikt między nimi nie przeszkadza PZU w zarabianiu.