Polska korzysta z okresów przejściowych dotyczących wdrożenia unijnego IV pakietu kolejowego, który ma zliberalizować rynek. Do 16 czerwca powinniśmy jednak wdrożyć przepisy dotyczące notyfikacji w europejskiej bazie jednostek badających pojazdy i urządzenia kolejowe przed dopuszczeniem do eksploatacji. Jeśli nie zrobimy tego na czas, będzie problem z odbiorem i homologacją produkowanych obecnie pociągów i modernizowanych linii kolejowych, na których montowany jest sprzęt wymagający dopuszczenia.

Ministerstwo Infrastruktury przedstawiło do konsultacji projekt zmiany ustawy o transporcie kolejowym, by wypełnić unijne zobowiązania. Nowelizacja powinna być uchwalona z wyprzedzeniem, bo urzędy muszą mieć czas na wdrożenie procedur, przewidzianych także w innych ustawach, a wymaganych przed notyfikacją jednostek.
— Możliwość notyfikacji jednostek uzależniona jest od uzyskania autoryzacji przewidzianej w ustawie o systemach oceny zgodności i nadzoru rynku. Decyzje w tej sprawie wydawane były dotychczas przez prezesa Urzędu Transportu Kolejowego [UTK — red.] w ciągu około dwóch miesięcy — tłumaczy Tomasz Frankowski, rzecznik UTK.
Dopiero po uprawomocnieniu się decyzji autoryzacyjnej polska jednostka jest zgłaszana i umieszczana w bazie NANDO. W ciągu dwóch tygodni od notyfikacji pozostałe państwa członkowskie i Komisja Europejska mogą zgłaszać zastrzeżenia. Dopiero po upływie tego okresu w przypadku braku zastrzeżeń jednostka może rozpocząć badanie i ocenę pojazdów oraz urządzeń. Marek Pawlik, zastępca dyrektora ds. interoperacyjności kolei w Instytucie Kolejnictwa, zakłada jednak, że wydawanie nowych autoryzacji nie będzie tak czasochłonne.
— Obecnie mówimy jedynie o zmianie podstawy prawnej. Formalnie będą więc wydawane takie same autoryzacje, bo faktycznie jednostki mają potwierdzone kompetencje techniczne oraz procedury, których nie zmieniają. Raz w roku kompetencje jednostek są także weryfikowane przez audyt Polskiego Centrum Akredytacji. W tej sytuacji proces autoryzacji nie musi trwać dwa miesiące — uważa Marek Pawlik.
Dostawcy pojazdów i urządzeń apelują jednak o szybkie wdrożenie przepisów.
— Ogłoszenie zmiany w ustawie o transporcie kolejowym powinno nastąpić nie później niż w połowie kwietnia, jeśli chcemy zachować ciągłość pracy. Zgodnie z treścią konsultowanej ustawy obecnie działające jednostki mogą funkcjonować w ramach posiadanych uprawnień przez 60 dni od dnia wejścia w życie nowych przepisów. Z formalnego puntu widzenia ich wprowadzenie powinno nastąpić do 16 czerwca, jednak ich praktyczny aspekt wskazuje, że teraz jest na to ostatnia chwila — uważa Waldemar Lorbiecki, starszy specjalista ds. wsparcia sprzedaży lokomotyw w Siemens Mobility.