Sejmowa komisja gospodarki wezwała premiera do wycofania rozporządzenia wyrównującego stawkę akcyzy na oleje napędowy i opałowy.
— Jest pewne, że rozporządzenie przyniesie negatywne skutki dla milionów obywateli i dziesiątków tysięcy firm. Będą one musiały albo przechodzić do szarej strefy, albo upadną — mówi Adam Szejnfeld (PO), przewodniczący komisji.
Podpisane w poniedziałek rozporządzenie ministra finansów znacznie podwyższy stawki akcyzy na olej opałowy.
Komisja gospodarki odrzuciła także informację rządu na temat skutków tego rozporządzenia.
Posłowie domagali się od rządu szczegółowych informacji dotyczących liczby firm, które stracą na podwyżce akcyzy na olej opałowy oraz zagrożonych upadkiem. Wojciech Bronicki z Ministerstwa Finansów uspokajał, że nie ma groźby upadku przedsiębiorstw z powodu tej podwyżki, choć przyznał, że część firm może ponosić pewne straty do czasu, aż dostosują się do nowych praw rynkowych.
Posłowie uznali wyjaśnienia za niewystarczające.
— Można już przewidzieć, że rozporządzenie jeszcze wzmocni szarą strefę, bo dopiero teraz fałszowanie zacznie się opłacać — uważa Marek Sawicki z PSL.