Dzięki nadzorowi finansowemu, na kilka dni przed publikacją rocznych wyników znamy przychody największego polskiego ubezpieczyciela. Z opublikowanego wczoraj przez KNF raportu o stanie rynku ubezpieczeniowego w 2011 r. wynika, że majątkowe PZU zebrało 8,2 mld zł składek, co oznacza wzrost o blisko 6 proc. Natomiast PZU Życie miało 9,8 mld zł przypisu, co oznacza wzrost o blisko 5,5 proc. w porównaniu z 2010 r. KNF po raz pierwszy tak wcześnie opublikowała cokwartalnyraport o ubezpieczycielach. Gdyby zrobiła to zgodnie z wcześniejszymi praktykami, wrażliwe dane ujrzałyby światło dzienne dopiero w ostatniej dekadzie marca. Trzymanie się tego terminu dawało co kwartał szansę wszystkim towarzystwom — a przede wszystkim tym giełdowym — na samodzielne pokazanie wyników rynkowi.
— Nie komentujemy tej sprawy. Nasze wyniki opublikujemy 15 marca — mówi nam Michał Witkowski, rzecznik PZU.
— Kluczowy jest równy dostęp do informacji — tłumaczy Łukasz Dajnowicz z KNF. Nadzór może usprawiedliwić to, że dane w jego raporcie są oparte na polskich standardach rachunkowości, a na giełdę PZU i TU Europa raportują na podstawie międzynarodowych standardów. Z raportu KNF wynika, że rynek ubezpieczeniowy w segmencie życiowym urósł o 1,3 proc. do 31,8 mld zł. Sporo cześć największych towarzystw się skurczyła. Najwięcej Uniqa (-56 proc.), i Europa (-34 proc.). Dobry rok ma natomiast za sobą rynek majątkowy, który urósł — głównie za sprawą podwyżek cen w kluczowym segmencie komunikacyjnym — o 11,2 mld zł, do 25,3 mld zł. Trzy towarzystwa — Uniqa, Compensa i HDI Asekuracja — po raz pierwszy w historii zebrały więcej niż 1 mld zł składek.