Koniec ery Olechnowicza

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2016-04-12 22:00

Prezes gdańskiego Lotosu dziś ma zostać odwołany. Po 14 latach odda stery Robertowi Pietryszynowi

Dziś zbiera się rada nadzorcza Lotosu, drugiej firmy paliwowej w Polsce. W porządku obrad jest punkt o zmianach w zarządzie gdańskiego koncernu. Z naszych informacji wynika, że kaliber zmian będzie potężny. Planowane jest odwołanie Pawła Olechnowicza, prezesa-rekordzisty.

Z UBEZPIECZEŃ DO PALIW:
Z UBEZPIECZEŃ DO PALIW:
Robert Pietryszyn (po prawej) jest dziś wiceprezesem PZU i jednocześnie szefem rady nadzorczej Lotosu. Dziś może zostać oddelegowany do pełnienia obowiązków prezesa gdańskiego koncernu, na miejsce Pawła Olechnowicza.
ARC

Odporny na zawirowania

Paweł Olechnowicz prowadzi Lotos od 2002 r. Wtedy firma działała jeszcze pod szyldem Rafineria Gdańska. To czyni menedżera najdłużej urzędującym prezesem spółki giełdowej w historii. Przetrwał niejedną polityczną karuzelę kadrową, ale obecnej — już nie. Utrzymał się jednak długo — od wyborów parlamentarnych minęło pół roku, a ze „starych” prezesów państwowych czempionów na stanowisku pozostał tylko — poza Olechnowiczem — Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.

Paweł Olechnowicz zapisze się w historii Lotosu jako inicjator wielomiliardowych inwestycji w gdańskiej rafinerii w ramach programu 10+ i EFRA. Pchał też Lotos w kierunku przejęć norweskich złóż. Na jednym z nich, Yme, potknął się, ale z winy podwykonawców. Lotos stracił ponad miliard złotych, ale wykorzystał je dobrze — jako tarczę podatkową. Dzięki niej dokupił kolejne złoża praktycznie bezgotówkowo.

14 lat prezesury Pawła Olechnowicza doceniły też związki zawodowe Lotosu. W niedawnym liście, zaadresowanym do ministrów i ważnych polityków PiS, wyraziły dla prezesa poparcie. Poza Pawłem Olechnowiczem pracę ma stracić dziś jeszcze dwóch członków zarządu Lotosu. Nie udało nam się ustalić, o których chodzi.

Konieczny konkurs

Do wybrania następcy Pawła Olechnowicza potrzebny będzie konkurs, obowiązkowy w spółkach, w których skarb państwa ma ponad 50 proc. akcji. Plan zakłada, że decyzję o konkursie rada podejmie już dziś. Ma być rozstrzygnięty w ciągu maksymalnie 30 dni. Wszystko wskazuje na to, że do momentu rozstrzygnięcia konkursu obowiązki prezesa, jako oddelegowany, pełnić będzie Robert Pietryszyn, przewodniczący rady nadzorczej Lotosu, a jednocześnie wiceprezes ubezpieczeniowego PZU.

To menedżer z Wrocławia, związany w przeszłości ze spółką Wrocław 2012, zarządzającej Stadionem Miejskim, a także z grupą KGHM. Uchodzi za zaufanego Dawida Jackiewicza, ministra skarbu, a także przyjaciela Adama Hofmana, byłego wpływowego polityka PiS. Według niektórych źródeł, Robert Pietryszyn jest też faworytem w konkursie na prezesa Lotosu. Z naszych informacji wynika jednak, że jego potencjalni konkurenci nie złożyli jeszcze broni. Do czasu rozstrzygnięcia konkursu Robert Pietryszyn nadal będzie pracować jako wiceprezes PZU.