Branża futrzarska boi się, że rząd wykorzysta COVID-19 jako pretest do likwidowania hodowli. O odszkodowaniach dla rolników nadal nie słychać.
Wejście w życie tzw. piątki dla zwierząt, czyli przepisów, które miały m.in. doprowadzić do likwidacji hodowli futerkowych w Polsce, wydaje się coraz mniej realne. Silny opór wobec tych regulacji widać w łonie samej zjednoczonej prawicy. Nie oznacza to jednak, że hodowcy mogą czuć się bezpiecznie.