Kosmetyki z ksantohumolem chcą się pokazać światu

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2021-09-14 20:00

DermoTech Beauty przebija się na rynku kosmetycznym i myśli o wyjściu poza kraj. Planuje zwiększenie współpracy z inwestorami.

Przeczytaj i dowiedz się:

  • jak rozwija się spółka DermoTech Beauty, która niespełna dwa lata temu wyszła na rynek z produktami kosmetycznymi z ksantohumolem,
  • kto dotychczas finansował prace badawczorozwojowe realizowane przez startup i pierwszy etap wprowadzania ich efektów na rynek,
  • jakie powody pchają DermoTech Beauty do zacieśnienia współpracy z dotychczasowymi inwestorami i wprowadzenia do biznesu nowych.

Spółka DermoTech Beauty prowadzi prace badawczo-rozwojowe nad zastosowaniem w kosmetologii ksantohumolu (prenylowany flawonoid, naturalny antyoksydant, środek o działaniu przeciwzapalnym) pozyskiwanego z kwiatów chmielu. Start-up zadebiutował pod koniec 2019 r. Już na tym etapie rozwoju był wspierany finansowo przez Infini (podmiot realizujący program Bridge Alfa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju) i fundusz Rubicon Partners.

Firma nadal pracuje nad rozwojem produktów, wprowadzając na rynek kolejne serie kosmetyków. Jednocześnie myśli nad zwiększeniem skali działania i wyjściem ze sprzedażą poza Polskę. Produkty DermoTech Beauty już są dostępne w niektórych gabinetach kosmetologicznych w Anglii, Niemczech i Skandynawii.

Nauka i biznes połączone w kosmetyku:
Nauka i biznes połączone w kosmetyku:
Prace badawczo-rozwojowe prowadzone przez Anetę Czaplicką i Paulinę Stopczyk, współzałożycielki DermoTech Beauty, zaowocowały rozwiązaniem, z którego korzystają pierwsze salony kosmetyczne w Polsce. Ambicje związane z projektem są jednak większe.
materiały prasowe

Kosmetyczne B2B

W ostatnim kwartale 2019 r. DermoTech Beauty wypracowała 120 tys. zł przychodów, a w całym 2020 r. – 1,5 mln zł.

– Udało się nam osiągnąć taki wynik mimo wybuchu pandemii COVID-19 i wprowadzenia lockdownu, które mocno uderzyły w naszych bezpośrednich klientów – gabinety kosmetyczne, medycyny estetycznej i dermatologiczne – mówi Aneta Czaplicka, prezes DermoTech Beauty (biznes rozwija ze wspólniczką Pauliną Stopczyk).

Model biznesowy obrany przez DermoTech Beauty zakłada sprzedaż produktów wyłącznie w systemie B2B – na wewnętrzne potrzeby klinik i salonów kosmetycznych oraz do domowego użytku ich indywidualnych klientów.

– Do naszych produktów przekonało się dotychczas około 220 klinik i salonów kosmetycznych, stałą współpracę realizujemy natomiast ze 150 placówkami i cały czas wchodzimy do kolejnych. Część z nich w związku z pandemią niestety ograniczyła inwestycje w nowości kosmetyczne, nie wszystkie też zdołały utrzymać się na rynku. My w międzyczasie rozbudowaliśmy portfolio o linię trychologiczną, co rozszerzyło nasze pole działania o nowy typ klienta. Przyznaję, że akurat ten sektor jest trudny w obsłudze ze względu na duże rozproszenia specjalistów i gabinetów trychologicznych w Polsce – zaznacza Aneta Czaplicka.

Dodaje, że dłużej niż rok współpracują na stałe z około 50 salonami kosmetycznymi. Dotychczas DermoTech Beauty był jednak mało aktywny w dużych miastach: Warszawie, Wrocławiu i regionie Górnego Śląska. Teraz firma będzie się rozwijała także w tym kierunku. W grę wchodzi również zagranica.

Plan ekspansji będzie wymagał zwiększonych nakładów finansowych, a więc wprowadzenia kolejnych inwestorów do biznesu.

Cel: ekspansja

Dotychczas firma otrzymała 3 mln zł od funduszu Infini. W 2019 r. i na początku 2021 r. pozyskała od Rubicon Partners Ventures łącznie ponad 1mln zł. Pojawił się także kapitał od aniołów biznesu. Teraz spółka przymierza się do organizacji kolejnej rundy inwestycyjnej.

– 2022 będzie rokiem, w którym chcemy mocniej wyjść poza Polskę i pokazać światu kosmetyki, które powstały z mariażu nauki, wiedzy, pasji i polskiego kapitału – zapowiada Aneta Czaplicka.

Kosmetyki z pandemicznym spadkiem

Z niedawno publikowanych danych Panelu Gospodarstw Domowych GfK wynika, że sektor kosmetyczny mocno odczuł skutki pandemii. Analizy wykazały, że od maja 2020 r. do kwietnia 2021 r. wartość całkowitej sprzedaży kosmetyków w Polsce spadła o 2 proc. r/r.

W czerwcu 2020 r. wartość kosmetyków kolorowych, produktów higieny osobistej i intymnej, pielęgnacji jamy ustnej, skóry, a także pielęgnacji dziecięcej sięgnęła 11,2 mld zł. Jak podali analitycy, oznaczało to spadek w stosunku do roku poprzedniego o 1,4 proc.