Resort zdrowia ma projekt koszyka gwarantowanych świadczeń medycznych, czyli usług, za które na pewno zapłaci państwo. Z naszego ubezpieczenia państwo opłaci 18 tys. procedur (co do tysiąca ma wątpliwości). Nie wiadomo tylko,
z czego. Zbigniew Religa, szef
resortu, powiedział w piątek, że na sfinansowanie zawartości koszyka brakuje 9 mld zł. — Na moje oko brakuje 20 mld zł — komentował Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Zbigniew Religa opowiedział się za podwyższeniem nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB, co jednak wymaga podwyżki składki ubezpieczenia zdrowotnego z 9 do 13 proc. (z możliwością dokonania odpisu od podatku). Minister ma na ten temat rozmawiać z premierem i ministrem finansów.