Kowalski będzie rządził energią

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2012-09-05 18:12

Czeka nas rewolucja energetyczna. To konsument, a nie producenci, będą w centrum zarządzania energią. Dużo bardziej zieloną niż dziś.

Jak będzie wyglądał rynek energetyczny w Europie w 2050 roku? Na to pytanie próbowali odpowiedzieć uczestnicy panelu pod takim tytułem na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

- Rewolucja energetyczna już się w Polsce zaczęła. Powstaje ustawa dająca podstawy do stworzenia smart gridu, rozwijamy giełdę energii. W ciągu ośmiu lat powinniśmy mieć stworzony rynek odbiorców, rynek konsumenta – mówi Andrzej Czerwiński, poseł.

- Znacznie bardziej inteligentny odbiorca przez swoje decyzje będzie wymuszał działania po stronie produkcyjnej – mówi Witold Orłowski, szef doradców makroekonomicznych PwC.

- Będzie to inny rynek, gdzie mikrogeneracja będzie na czele i będzie nadawała ton. Będzie to rynek multiusług z sieciami inteligentnymi, które pozwolą na zaoferowanie usług bankowych,  informacyjnych i dadzą szereg nowych możliwości - mówi Marek Woszczyk, prezes URE.

- Będzie to rynek obniżonej emisji CO2, z wyższym udziałem energii ze źródeł odnawialnych – mówi Filip Thon, prezes RWE.

- Najważniejsze by rynek był przewidywalny, by dawał nam stabilność inwestycyjną – mówi Filip Thon.

Guenter Verheugen, honorowy profesor European University Viadrina sporo mówił o konieczności znalezienia bezpiecznego sposobu produkcji energii atomowej.

- Europa będzie się koncentrowała na produkcji zielonej energii, która będzie konkurencyjna w stosunku do źródeł konwencjonalnych. W innych częściach świata gospodarki mogą się wciąż opierać na wykorzystaniu surowców konwencjonalnych – mówi Guenter Verheugen. MEW