Kreatywna perkusja sidemana

Robert Buczek
opublikowano: 2004-10-15 00:00

Al Foster w pełni zasługuje na miejsce w panteonie sław jazzu. Choć nigdy nie wybił się jako lider, mimo upływu lat, wciąż jest niezastąpionym sidemanem, zapraszanym do współpracy przez największych kreatorów jazzu.

Kolejne pokolenia muzyków, krytyków i słuchaczy zadziwia jego wszechstronność, swoboda, z jaką gra, oraz wyobraźnia. Foster, bez względu na to, z jak silną osobowością by występował, zawsze potrafi nie tylko wkomponować się w zespół, ale także zaznaczyć swoją obecność, wzbogacić muzykę kreatywnością daleko wykraczającą poza sferę czysto rytmiczną. Współpracował m.in. z Milesem Davisem na początku lat 70., przyczyniając się znacząco swą transową grą do sukcesu jazzrockowej rewolucji, grał też z Milesem w 1981 r., gdy wielki mistrz powracał na jazzową scenę po latach niemocy. Sprawdzał się i w trudnej formule tria jazzowego bez instrumentu harmonicznego u Joe’ego Hendersona. Po mistrzowsku swingował w zespole wybitnego pianisty klasycznego jazzu, kontynuatora kunsztu i stylu Errola Garnera i Arta Tatuma — Adama Makowicza. Grał bluesa z jednym z największych saksofonistów wszech czasów Illinoiem Jacquettem, wspierał Tommy’ego Frlanagana, gdy ten postanowił zmierzyć się ze spuścizną Johna Coltrane’a, akompaniował tyleż wybitnej co oryginalnej pianistce Joanne Brackeen. Tak można wymieniać długo...

Ale w najbliższym czasie nie tylko na koncerty Ala Fostera warto się wybrać. Dla miłośników tańca i muzyki flamenco nie lada atrakcję przygotowała Era Jazzu — 18 października w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie wystąpi Maria Serrano & Compania Flamenco.

Al Foster, a wraz z nim Eli Degibri — saksofon, Kevin Hays — fortepian i Doug Weiss — kontrabas, zagrają 16 października w poznańskim klubie Blue Note (godz. 20.30), 17. — w klubie Pokład w Gdyni (godz. 19.00), 18. — w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy (godz. 19.00) i 19. — w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym w Koszalinie (godz. 19.00).