Według Zygmunta Solorza-Żaka, SNC Lavalin, nowy generalny wykonawca inwestycji, w ostatniej chwili zażądał więcej. Czy to zburzy plany PAK?
Wczoraj do godz. 20.30 umowa kredytowa między kontrolowanym przez Elektrim Zespołem Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK) a konsorcjum banków z EBOR wciąż nie była podpisana. Jej zawarcie planowano początkowo na 15 lipca. Potem przełożono termin na poniedziałek. Według Katarzyny Muszkat, prezesa PAK, już nic nie zwiastowało kłopotów.
Żadnych problemów nie spodziewał się także Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polsatu i główny akcjonariusz Elektrimu. Już w środę za pośrednictwem spółki z grupy Polsatu dał elektrowni pożyczkę mającą zapewnić PAK wymagany przez banki poziom wkładu własnego. Zobowiązał się, że pożyczy spółce łącznie 90 mln EUR. Jak twierdzi, część środków została już uruchomiona na spłatę zobowiązań wobec Alstomu, głównego (choć nie generalnego) wykonawcy inwestycji. Aż tu nagle... stop.
— Nowy generalny wykonawca, kanadyjska firma SNC Lavalin, w ostatniej chwili zażądał więcej pieniędzy. Pieniędzy nie uwzględnionych w projekcie — podkreśla Zygmunt Solorz-Żak.
Według niego, to gra nie fair.
— Na podstawie parafowanych wcześniej porozumień przekazałem PAK środki dla Alstomu. Kanadyjczycy chcą teraz zmienić warunki. Jeśli nie odpuszczą, sprawa zapewne skończy się w sądzie — zapowiada akcjonariusz Elektrimu.
O nowy kredyt na dokończenie budowy Pątnowa II PAK walczy już kilka lat. Od dwóch lat inwestycja stoi z braku pieniędzy. Projekt to zobowiązanie prywatyzacyjne Elektrimu. Za każdy nie wybudowany megawat 460-MW bloku energetycznego inwestor zobowiązał się zapłacić skarbowi państwa odszkodowanie 2,45 mln zł. Łączna kara to ponad 1,1 mld zł.
Uzyskanie zgody banków na sfinansowanie Pątnowa II wymagało wielomiesięcznych negocjacji ze skarbem, głównym akcjonariuszem PAK, o przesunięciu terminu realizacji zobowiązań z 31 marca 2005 na koniec 2007 r. Elektrim musiał też uzyskać zgodę współwłaściciela na wymagane przez banki zabezpieczenie kredytu. Kolejnym ich warunkiem była zmiana generalnego wykonawcy. Dotychczas był nim bankrutujący Elektrim-Megadex. Na jego miejsce mieli wskoczyć Kanadyjczycy.
Jak twierdzi Zygmunt Solorz-Żak, w myśl porozumienia ze skarbem państwa, PAK ma czas na zamknięcie finansowania do końca 2005 r. Katarzyna Muszkat deklarowała, że na dokończenie Pątnowa II spółka potrzebuje 28 miesięcy. To oznacza, że budowa musi ruszyć we wrześniu. Wczoraj nie udało się nam z nią skontaktować, nie wiadomo więc, jakie są szanse na rychłe dogadanie się z SNC Lavalin. Jeśli w ogóle są…