Kryzys uderza w polską walutę

Piotr Burza
opublikowano: 1998-10-08 00:00

Kryzys uderza w polską walutę

Polska boleśnie odczuła światowy kryzys. Zachodni inwestorzy wycofali z naszego rynku ponad miliard dolarów, a złoty gwałtownie tracił na wartości.

Sytuacja na rynkach walutowych jest trudna do przewidzenia. Specjaliści zajmujący się analizą techniczną bezradnie rozkładają ręce, a „azjatycka grypa” rozprzestrzeniła się na gospodarki całego świata. Nie podjęto jeszcze żadnych zdecydowanych kroków w celu rozwiązania kryzysu, a szefowie państw wielkiej „siódemki” mają wkrótce obradować nad rozwiązaniem tego problemu. Proponowane przez ekspertów rozwiązania są sprzeczne. George Soros, amerykański miliarder, nawołuje do obniżenia stóp procentowych przez USA i inne uprzemysłowione kraje świata. Eddie George, gubernator Banku of England, ostrzega przed zbytnią wiarą w to posunięcie i radzi poszukiwanie innych rozwiązań.

— Sytuacja gospodarcza w Polsce w dużej mierze jest zależna od podjęcia szybkich kroków w celu uzdrowienia światowej gospodarki. Grozi nam głęboki kryzys, ponieważ rząd nie podejmuje żadnych kroków w celu zabezpieczenia kraju przed skutkami światowego krachu gospodarczego. Jedyną instytucją zdającą sobie sprawę z powagi sytuacji jest NBP. Obniżenie stóp procentowych przez banki w USA i Europie Zachodniej poprawi sytuację najwyżej na trzy - cztery miesiące — powiedział jeden z analityków.

— Nie jestem w stanie przewidzieć, jakie będą notowania w tym tygodniu. W ogóle nie wiem, co się na rynkach walutowych teraz wyprawia — odpowiedział analityk na pytanie, jakie są jego przewidywania na najbliższe miesiące i co będzie się działo na świecie.

Są jednak także i optymiści.

— Najgorsze w związku z kryzysem rosyjskim mamy już za sobą. Polska widziana będzie przez zachodnich kontrahentów jako kraj wzbudzający zaufanie i w związku z tym możemy spodziewać się zwiększenia zachodnich inwestycji — zauważa dealer jednego polskich banków.

Sytuacja na świecie jest poważna, a to, czy po raz kolejny nie tylko Polska, ale i świat zostaną objęte kryzysem gospodarczym, zależy od tego, czy na następnym spotkaniu G7 zostanie osiągnięte porozumienie, a kraje wschodzących rynków otrzymają dostateczną pomoc.