"W pierwszych miesiącach tego roku mogło się wydawać, że wyceny akcji na GPW ustanowiły już "twarde dno" i zaczynają się stopniowo podnosić. W ostatnich miesiącach akcje znów jednak tanieją. Wg naszych obliczeń przeciętny poziom wskaźnika P/E (cena/zysk) na warszawskiej giełdzie właśnie spadł poniżej granicy 10" - pisze Tomasz Hońdo w newsletterze.

Dla porównania, ostatni dołek w wycenach został ustanowiony w grudniu ub.r. na poziomie ok. 9,3x. Dystans do niego jest już więc stosunkowo niewielki.
"Co ciekawe dokładnie na tym samym pułapie ukształtował się również dołek na jesieni 2011 roku. Wyraźnie niższe wyceny na GPW były tylko w jednym okresie - na przełomie lat 2008/09, gdy finansowy świat poddał się panice po upadku Lehman Brothers" - dodaje Tomasz Hońdo.
Jak powód obniżenia się wycen podaje spowolnienie gospodarcze na świecie, które potencjalnie może przerodzić się w recesję (rozumianą m.in. jako wzrost bezrobocia), odpływy z funduszy akcji, mających w portfelach polskie akcje.
"Jakby tego było mało, kursy banków są pod presją przed oczekiwanym wyrokiem TSUE w sprawie kredytów frankowych. Wszystkie te czynniki trudno bagatelizować, ale warto też zwrócić uwagę, że także zawsze w przeszłości niskie wyceny były uzasadnione przez rozmaite obawy, których ustąpienie z czasem pozwalało wycenom znacznie się podnieść" -podsumowuje Tomasz Hońdo.