W Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE) skończyły się wakacje. Wkrótce zezwolenie dostaną trzy firmy.
— W Jastrzębiu zainwestuje firma recyklingowa P&PZielińscy. Wyda 2 mln zł, zatrudni pięć osób. Drugi inwestor to Saint Gobain Construction Products, który już działa w strefie. Firma zainwestuje 4 mln zł, stworzy 12 etatów, ale utrzyma ponad 350 — mówi Piotr Wojaczek, prezes KSSE.
Marco, producent etykiet i drobnych komponentów dla przemysłów elektronicznego i samochodowego, wybuduje zakład na 1,5 ha w Gliwicach.
— Wyda 25 mln zł i zatrudni 30 osób — mówi Piotr Wojaczek.
— Już zatrudniamy 30 i w związku z inwestycją podwoimy tę liczbę. Dziś działamy w Sośnicowicach pod Gliwicami i mamy oddziały w Gliwicach i Toruniu. W przyszłości nie wykluczamy kolejnych inwestycji w strefie — zapowiada Marek Śliboda, prezes Marco. Firma działa od 2003 r. W ubiegłym roku miała 21,3 mln zł sprzedaży, a w tym chce osiągnąć 38 mln zł.
Z trzema nowymi firmami w katowickiej strefie liczba zezwoleń wzrośnie już w tym roku do 14. Firmy obiecują 840 mln zł inwestycji, 750 miejsc pracy i utrzymanie 4 tys. etatów. — We wrześniu wydamy cztery kolejne zezwolenia — zapowiada Piotr Wojaczek.
W tym roku na inwestycje w KSSE zdecydowały się m.in. TRW Braking Systems Polska, Metsa Tissue, Schattdecor, NGK i Valeo Electric & Electronic Systems. W ubiegłym roku strefa wydała 20 zezwoleń, w których firmy obiecały 1 tys. miejsc pracy i 1,1 mld zł nakładów.