Poznań. Przedstawiciele Jana Kulczyka negocjują z zarządem Portu Lotniczego Poznań-Ławica dzierżawę kilku hektarów gruntu lotniska pod budowę hangaru, w którym stacjonowałaby flotylla samolotów używanych przez biznesmena.
— Trudno powiedzieć, kiedy rozmowy zostaną sfinalizowane. Niewątpliwie, gdyby tego rodzaju inwestycja została na Ławicy zrealizowana, w znaczący sposób podniosłoby to standard usług oferowanych przez nasze lotnisko — twierdzi prezes Krzysztof Pawłowski, prezes portu.
Jego zdaniem, inwestycja związana z budową prywatnego hangaru na Ławicy wiązałaby się z kosztem około 1 mln USD (ponad 4 mln zł). Gdyby projekt doszedł do skutku, poznańskie lotnisko, stałoby się drugim po warszawskim Okęciu portem lotniczym w kraju posiadającym osobny hangar dla prywatnych samolotów. Obiekt na Okęciu jest własnością PLL LOT. Przedstawiciele firm należących do Jana Kulczyka nie chcieli się wypowiadać w tej sprawie.