Kupować pocztowe znaczki?

Przemek BarankiewiczPrzemek Barankiewicz
opublikowano: 2012-01-17 13:05

Wszyscy szukają bezpiecznych inwestycji. Może znaczki? W Hongkongu przebywa właśnie David Feldman, guru filatelistów-inwestorów. I rozwiewa złudzenia.

Wszyscy szukają bezpiecznych inwestycji. Może znaczki? W Hongkongu przebywa właśnie David Feldman, guru filatelistów-inwestorów. I rozwiewa złudzenia.

- Te z Hongkongu będą tracić na wartości. To zresztą nic nowego od czasu powrotu Hongkongu do chińskiej macierzy. Popyt spada i przenosi się na znaczki z Chin Ludowych – mówi założyciel znanego filatelistycznego domu aukcyjnego.

Mimo to, otworzył oddział w Hongkongu, który tradycyjnie stanowi centrum filatelistyczne dla całej Azji. Coraz więcej Chińczyków z mainland China widzi znaczki jako inwestycję. W listopadzie Feldman sprzedał nawet eksponat z okresu dynastii Qing za 3,1 mln lokalnych dolarów (blisko 1,4 mln zł). Ostrzega jednak, że wartość znaczków, które obecnie kupują kolekcjonerzy-inwestorzy w przyszłości może się znacznie wahać.