Na rozpoczynającym się szczycie w Laeken przywódcy „piętnastki” będą spierać się o tajemnicę bankową, patenty i o to, który z krajów dostanie prawo do najbardziej prestiżowych europejskich agencji. Rozszerzenie Unii nie będzie tym razem w centrum zainteresowania przywódców.
Po raz kolejny potwierdzi się, że unijne szczyty to rodzaj targów. Jeszcze w przeddzień szczytu ministrowie finansów „piętnastki” próbowali znaleźć rozwiązanie problemu tajemnicy bankowej. Powodem jej zniesienia jest pomysł, aby zmusić obywateli Unii do płacenia podatków od oszczędności umieszczanych na zagranicznych kontach. Proponowana wysokość podatku wynosi 20-25 proc. Takie rozwiązanie popierają Stany Zjednoczone, które gotowe są udostępniać dane o kontach Europejczyków. Jednak Luksemburg i Szwecja domagają się, żeby z tajemnicy bankowej zrezygnowały także Szwajcaria, Monako i Liechtenstein. Szczególnie Luksemburg boi się, że po uchyleniu tajemnicy bankowej klienci masowo korzystający z funduszy inwestycyjnych odpłyną w kierunku tych, którzy nadal będą w stanie dochować tajemnicy.
Kolejną ekonomiczną bitwę przywódcy stoczą o patenty.
Banalna z pozoru sprawa kosztów ich tłumaczenia na wszystkie języki UE podnosi cenę patentu do 10 tys. EUR. Jak wyliczyła Komisja Europejska, gdyby ograniczyć liczbę jego tłumaczeń tylko do trzech podstawowych języków UE: angielskiego, francuskiego i niemieckiego, koszt spadłby aż o dwie trzecie. Wtedy też europejski patent byłby konkurencyjny w stosunku do amerykańskiego, który jest w tej chwili znacznie tańszy. Obniżenie kosztów patentów jest szczególnie ważne dla małych i średnich przedsiębiorstw. Pod płaszczykiem narodowej dumy Hiszpanie i Włosi domagają się równego traktowania także ich języków.
Przywódcy będą też „handlować” agencjami. Chodzi o to, jak najlepiej podzielić między piętnaście krajów dwanaście nowych europejskich agencji. Jedną z najbardziej pożądanych, która ma zatrudniać ponad 300 osób, jest agencja bezpieczeństwa żywności, o którą walczą aż cztery miasta: Helsinki, Parma, Lille i Barcelona. Za bardzo prestiżowe uważane są też agencje bezpieczeństwa transportu morskiego i lotniczego.