Wartość aktywnego portfela branży leasingowej na koniec 2021 r. wyniosła 165,8 mld zł, co oznacza blisko 5 proc. wzrost r/r — wynika z danych Związku Polskiego Leasingu. Odbiorcami usług leasingowych są̨ głównie mikro i małe firmy, które stanowią̨ trzy czwarte klientów. Przy wykorzystaniu leasingu najczęściej finansowane są auta osobowe (45 proc.), maszyny i inne urządzenia (28 proc.), a także pojazdy ciężarowe (22 proc.). Niestety, pogłębiające się problemy z podażą nowych aut, a także zawirowania będące konsekwencją agresji Rosji na Ukrainę wpłynęły na kondycję leasingobiorców, a także na zachowanie leasingodawców.
Rekord w prześwietleniach
W 2016 r. leasingodawcy sprawdzali w Krajowym Rejestrze Długów (KRD) potencjalnych klientów 577 tys. razy. Na koniec minionego roku liczba sprawdzeń wyniosła blisko 1,4 mln.
— Nasza baza danych jest papierkiem lakmusowym branży leasingowej. Jeśli firmy przed udzieleniem finansowania pobierają z niej więcej raportów o nowych klientach, oznacza to, że sprzedaż na rynku wyraźnie rośnie. Firmy z tego sektora mają wysoką świadomość biznesową, więc weryfikowanie nowych kontrahentów, którzy ubiegają się o zakup pojazdów czy sprzętu, jest dla nich naturalnym działaniem ograniczającym ryzyko — mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Początek roku przyniósł lekkie spowolnienie w branży leasingowej. Przyczyniły się do tego inflacja, rosnący WIBOR, ale także brak półprzewodników oraz komponentów do produkcji pojazdów, a to na nie głównie jest udzielane finansowanie. Przed branżą niełatwy rok, w którym wyniki będą zależały od dostępności pojazdów i urządzeń. Dynamika wzrostu jest prognozowana na poziomie 10,3 proc.
Na razie — w I kw. 2022 r. — zmiany stóp procentowych nie wpłynęły na wartość finansowania leasingiem nowych inwestycji. Poziom sprzedaży jest zbliżony do I kw. 2021 r. Widać to też w pobieraniu raportów o klientach z KRD. Ich liczba w I kw. była podobna do tej z I kw. 2021 r. — wyniosła ponad 317 tys.
— W przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej weryfikacja potencjalnego klienta często jest podwójna — sprawdzany jest NIP firmy i PESEL jego właściciela. Przedsiębiorca może bowiem nie mieć długów, które obciążają jego firmę, ale figurować u nas jako konsument, który nie płaci za telefon czy internet — mówi Adam Łącki.

Transportowe długi
Branża leasingowa zaczerpnęła z KRD najwięcej raportów o potencjalnych klientach z sektora handlowego (21 proc. wszystkich pobrań), transportowego (13 proc.), budowlanego (prawie 12 proc.), przemysłowego (11 proc.) oraz o firmach zajmujących się szeroko rozumianym doradztwem (10 proc). Wśród przedsiębiorstw handlowych szczególnie wnikliwie przyglądała się wiarygodności płatniczej podmiotów sprzedających pojazdy, jak również sklepom internetowym. W przypadku przedsiębiorstw transportowych brała pod lupę zwłaszcza specjalizujące się w przewozie towarów, ale też prowadzące działalność taksówkarską. W sektorze budowlanym jej uwagę przykuły firmy wznoszące obiekty i montujące instalacje elektryczne.
Dynamiczny wzrost rynku leasingu pociąga za sobą także zwiększenie liczby podmiotów, które nie płacą rat. Jeszcze w 2016 r. zaległości klientów wynosiły 362,4 mln zł. Od tego czasu prawie się potroiły — dziś wynoszą już 988,8 mln zł. Podobnie sytuacja wygląda, jeśli chodzi o liczbę dłużników — sześć lat temu było ich niespełna 6,9 tys., dziś jest ponad 12,2 tys. Zwiększa się także średnie zadłużenie — W 2016 r. na jedną firmę przypadało 52,7 tys. zł, teraz już blisko 81 tys. zł
Największe zaległości obciążają konta przedsiębiorstw z Mazowsza — 223 mln zł, drugi jest Śląsk — 117 mln zł, a trzecia Wielkopolska — 87 mln zł.
Rekord niepłacenia należy do firmy z powiatu kartuskiego w województwie pomorskim, która trzem firmom leasingowym jest winnna 17,1 mln zł.
Najwięcej zaległości wobec branży leasingowej mają firmy transportowe — nie zapłaciły 283,1 mln zł rat. Duże długi ma sektor handlowy — powinien uregulować 173,6 mln zł. Kolejne miejsca na liście dłużników zajmują przedsiębiorstwa przemysłowe — 112,2 mln zł oraz branża rolna — 67,3 mln zł.
Jakie kroki wobec nierzetelnych klientów podejmują spółki leasingowe?
Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, uspokaja — odebranie przedmiotu leasingu to ostateczność.
— Dzięki ciężarówce czy maszynie produkcyjnej przedsiębiorstwo zarabia. Z naszego doświadczenia w obsłudze wierzytelności leasingowych wynika, że wizja utraty auta czy urządzenia na wiele firm działa mobilizująco. Dlatego koncentrujemy się na analizie możliwości finansowych przedsiębiorstwa tak, aby znaleźć pieniądze na spłatę rat leasingowych, a jednocześnie pozostawiać mu możliwość zarobkowania przy użyciu leasingowanego pojazdu czy urządzenia — wyjaśnia Jakub Kostecki.
