Lektury

Marek Matusiak
opublikowano: 1999-04-22 00:00

Trzeci filar

Nowy system emerytalny odwołuje się do ludzkiej przezorności. Umożliwia zachowanie dobrych warunków życia po osiągnięciu wieku emerytalnego. Potwierdzają to reguły, na których oparto funkcjonowanie tak zwanego trzeciego filaru ubezpieczeń emerytalnych.

Podstawą jego działania jest zasada dobrowolności, przejawiająca się w indywidualnej decyzji o uczestnictwie, różnorodności form oszczędzania, wysokości wnoszonych składek, formie wypłaty świadczenia w przyszłości. Przewiduje się, że siła nabywcza świadczenia pochodzącego z filarów obowiązkowych będzie systematycznie spadać. W emeryturze przyszłości udział czynnika dobrowolnego ma osiągnąć nawet 50 proc. To uzmysławia cel stojący przed ustawą o pracowniczych programach emerytalnych (PPE). Mają one stanowić swoisty „filar” trzeciego filaru.

Gromadzenie oszczędności w ramach PPE może się odbywać w jednej z dopuszczonych w ustawie form: pracowniczego funduszu emerytalnego; umowy o wnoszeniu przez pracodawcę składek pracowników, którzy staną się członkami towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych; umowy o wnoszeniu przez pracodawcę składek do funduszu inwestycyjnego; umowy grupowego ubezpieczenia na życie pracowników.

Wybór formy PPE następuje w wyniku zawarcia zakładowej umowy emerytalnej między pracodawcą a reprezentacją pracowników. Każda z form ma swoje zalety i wady.

„Wiadomości Gospodarcze“

IV/1999

Leczenie objawowe

Wygląda na to, że nareszcie mamy narodowy plan ochrony przed wirusem milenijnym. Z uwagi na ogromne opóźnienie tej inicjatywy, plan ma na uwadze zapobieganie skutkom wystąpienia niesprawności systemów na przełomie roku 1999 i 2000.

„Narodowy Plan Działania w Sprawie Problemu Roku 2000”, opracowany w zasadniczej części przez Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji, został przyjęty przez działającą przy premierze Radę Informatyki. Są szanse, że dalej pójdzie już gładko.

Poważna nadzieja, że w kwestii PR2000 nastąpił w Polsce przełom, jest nowym elementem, bowiem dotychczasowe działania ośrodków władzy w tym zakresie nie napawały otuchą. Przykładowo, sygnowany przez Departament Rejestrów Państwowych, Łączności i Informatyki MSWiA dokument „Problem Roku 2000” swą frazesowością i fragmentarycznością zdradza kompletny brak przygotowania resortu do problemu. Autorzy uczciwie przyznają w nim m.in., że „w budżecie państwa na rok 1999 nie przewidziano środków na finansowanie prac związanych z PR2000, a prace nad przystosowaniem procedur biznesowych, administracyjnych, politycznych i bezpieczeństwa państwa do wymogów PR2000 nie były koordynowane centralnie”.

„Teleinfo“