Przewoźnik przyznał się, że przeszacował popyt na sezon zimowy.

- Często tak jest, że im bliżej jesteśmy sezonu, tym obraz odnośnie popytu staje się jaśniejszy i dostosowuje się do niego program – powiedziała Freja Annamatz, rzeczniczka SAS.
Niemal jedna piąta wyciętych lotów, to połączenia z Malagą. Spadnie też liczba połączeń ze Sztokholmu do Lizbony oraz z Kopenhagi do Rygi.
Nawet przy zmniejszeniu liczby lotów o 1500 przy 120 tys. rejsów zaplanowanych na sezon zimowy 2018/2019 będzie ich więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.