Londyński rynek metali odrabia straty
W dalszym ciągu utrzymują się wysokie ceny metali na światowych rynkach. Ostatnie tygodnie zaowocowały wyraźną poprawą koniunktury na rynkach towarowych.
NAJWIĘKSZY wpływ na zachowania się notowań metali mają zakupy największych funduszy inwestycyjnych. Również pozytywnie działa poprawiająca się sytuacja na rynkach Azji Południowo-Wschodniej. Wzrost gospodarczy niektórych państw tego regionu jest zdecydowanie widoczny.
NA RYNKACH rośnie zainteresowanie niemal wszystkimi metalami. Jest to widoczne już nie tylko w przypadku notowań miedzi, ale także aluminium, cynku oraz ołowiu.
JESZCZE na początku roku ceny aluminium na londyńskiej LME nieznacznie przekraczały poziom 1200 USD/t. Teraz jest on wyższy o blisko 300 USD/t.
— W pierwszym półroczu na rynku metali mieliśmy do czynienia z niskimi cenami towarów. Obecny poziom notowań aluminium uważam za normalny — twierdzi Marek Kacperski, dyrektor biura aluminium z Impexmetalu.
PODOBNE wzrosty cenowe notowano w przypadku niemal wszystkich metali strategicznych, którymi obracają brokerzy na giełdzie londyńskiej. Jednak zdecydowanym rekordzistą pod tym względem jest nikiel. W czasie ostatnich trzech kwartałów zyskał na wartości około 70 proc.
Większość specjalistów uważa, że w nadchodzącym czasie powinniśmy mieć do czynienia ze stabilizacją obecnych kursów.
— W przyszłym roku należy oczekiwać, że ceny aluminium powinny utrzymać się na poziomie zbliżonym do obecnego i oscylować w przedziale od 1400 do 1600 USD/t. Jednocześnie można spodziewać się równowagi między stroną popytową a podażową na rynku — prognozuje Marek Kasperski.
OPRÓCZ metali uwagę inwestorów przyciągają notowania ropy naftowej. Od kilku tygodni są one sztucznie windowane przez kraje członkowskie OPEC. Jeszcze w czerwcu tego roku na londyńskiej giełdzie płacono około 16 USD za baryłkę ropy w transakcjach dwumiesięcznych, podczas gdy w tej chwili sprzedający żądają za każdą baryłkę około 23 USD. Analitycy zajmujący się tym rynkiem podkreślają, że to jeszcze nie koniec tendencji wzrostowej.
PODSTAWOWYM impulsem do podwyżek cen ropy naftowej jest stanowczość krajów członkowskich OPEC w sprawie przestrzegania limitów wydobycia ustalonych w marcu tego roku. Jest to spowodowane wysokim stanem światowych zapasów ropy.
Jednak wiele wskazuje na to, że do Polski trafia obecnie tańsza, ale gorszej jakości, ropa z Rosji.