Przychody wynoszące 17 mld zł w 2028 r., a zysk netto 640 mln zł, zagregowany zysk netto w latach 2024-28 na poziomie 2,4 mld zł, 4,7 proc. marży EBIT i wzrost kapitału zakładowego z -600 mln zł do 3 mld zł — oto finansowe plany LOT-u na lata 2024-28.
— Strategia opiera się na czterech filarach: będziemy więksi, lepsi, jeszcze bardziej odpowiedzialni społecznie i stabilni finansowo — mówi Michał Fijoł, prezes LOT-u.
1. Bigger
LOT planuje, że do 2028 r. otworzy ponad 20 kierunków i w 2028 r. będzie mieć 16,9 mln pasażerów.
— Aby umożliwić ten wzrost, potrzebujemy floty 110 samolotów. W tej chwili jest ich 74. Będą to nowoczesne samoloty szerokokadłubowe, wąskokadłubowe i do połączeń regionalnych. Poczyniliśmy już pewne zakupy na przyszły rok. Podpisaliśmy z Air Lease Corporation kontrakt na dostawę dwóch boeingów 737 MAX 8, które otrzymamy na koniec 2024 r. — mówi Michał Fijoł.
LOT ma też umowę z Aviation Capital Group (ACG).
— Na początku 2024 r. dostarczymy trzy 737 MAX 8 — dodaje Thomas Baker z ACG.
Nie został jeszcze wybrany dostawca nowych samolotów, ale podczas prezentacji strategii przemawiali przedstawiciele Airbusa i Embraera.
LOT rozważa wzrost działalności na trasach dalekiego zasięgu w USA, Kanadzie, Azji Południowo-Wschodniej (Tajlandii, Wietnamie, Chinach, Korei i Japonii).
— Mamy umowy bilateralne umożliwiające nam uruchomienie tych tras — mówi Michał Fijoł.
Zapowiada też rozwój kierunków na Bliskim Wschodzie i pojawienie się w europejskich stolicach, w których jeszcze LOT-u nie ma. Zamierza też powalczyć o rynek ukraiński po zakończeniu wojny.
— Na razie mamy pulę kierunków, z których będziemy wybierać najbardziej opłacalne — mówi prezes LOT-u.
Zapowiada też wzrost obecności w portach regionalnych.
— Za dwa lata Lotnisko Chopina się zapcha — uważa Michał Fijoł.
LOT zawarł też umowy codeshare z dwoma przewoźnikami: amerykańskim Jet Blue oraz SAS.
— Poza bezpośrednimi lotami z Warszawy, Krakowa i Rzeszowa do amerykańskich lotnisk będziemy realizować loty na wspólnym bilecie po USA. Jeszcze w tym miesiącu podpiszemy umowę codeshare na loty wewnątrz USA, w przyszłości także do Ameryki Południowej. Wejdziemy do Fly American Program, co umożliwi LOT-owi obsługę ruchu rządowego z USA — mówi Dave Jehn, wiceprezes ds. planowania siatki i partnerstw w Jet Blue.
Strategia wydaje się wyważona i wiarygodna, z dobrym, konkretnym planem finansowym. Cztery filary świadczą, że jest przemyślana. Ważne, że de facto nie jest to strategia LOT-u, lecz LOT-u i jego najważniejszych partnerów biznesowych.
Przekroczenie symbolicznej bariery 100 maszyn i wzrost do 110 pozycjonuje LOT w perspektywie pięciu lat w grupie znaczących europejskich graczy i pozwala konkurować w regionie z takimi liniami jak Finnair, Austrian, CSA czy rozwijającymi się Air Serbia. Podoba mi się pomysł, by kontynuować rozwój w Ukrainie, gdy wojna się skończy. Oczekuję że LOT zajmie na tym rynku aktywną pozycję. Fajna jest perspektywa wyjścia poza Warszawę w ciągu dwóch-trzech lat. Pięć lat to dobry, przewidywalny horyzont. To sygnał dla finansistów, leasingodawców, który pokazuje, że LOT ma na siebie pomysł. Plan finansowy też wydaje się wiarygodny. Oznacza, że w 2028 r. LOT będzie miał o 450 proc. wyższe przychody niż w 2008 r. i będzie rentowny.
Szkoda, że nie da rady zrobić nowej biznes klasy szybciej niż w 2026 r., choć wiem, jak to trudne. Obecna jest już przestarzała, a konkurencja ma bardzo dobre produkty biznesowe.
2. Better
LOT obiecuje lepszą obsługę, większy komfort i nowoczesne rozwiązania.
— Do 2028 r. musimy zwiększyć liczbę pilotów o 530, a członków personelu pokładowego o 1100. Planujemy zacieśnienie współpracy ze szkołami średnimi i uczelniami, myślimy o współtworzeniu programów edukacyjnych. We współpracy z Polską Akademią Lotniczą myślimy o centrum symulatorowym — mówi Dorota Dmuchowska, członek zarządu LOT-u ds. operacyjnych, a także prezes Polskiej Akademii Lotniczej.
— W 2024 r. przeprowadzimy 10 tys. godzin szkoleń dla pilotów LOT-u w centrach w Amsterdamie, Sztokholmie i Gatwick — mówi Oktawiusz Kacza, wiceprezes i dyrektor generalny CAE Flight Services.
Większa flota to także więcej przeglądów.
— Dziś realizujemy dla LOT-u 80 zleceń dziennie. Już w głowie mam plan, jak sprostać temu wyzwaniu — mówi Aleksandra Juda, wiceprezeska LOT AMS.
LOT rozpocznie także współpracę z Pekao.
— W I kw. 2024 r. stworzymy możliwość zbierania mil w powiązaniu z kartami kredytowymi, których wydaliśmy już 100 tys. — mówi Wojciech Werochowski, wiceprezes Pekao.
Ma być też wygodniej na pokładach samolotów.
— Już podpisaliśmy lub jesteśmy w fazie ostatnich ustaleń z trzema partnerami: Recaro Aircraft Sitting, producentem siedzeń lotniczych, Viasat, dostawcą internetu na pokładach samolotów, oraz Safran Passenger Innovations, dostawcy rozrywki pokładowej — mówi Michał Fijoł.
— W III kw. 2026 r. dostarczymy LOT-owi ponad 2 tys. siedzeń dla klasy biznes, premium i ekonomicznej. Będą produkowane w fabryce w Świebodzinie, w której zatrudniamy 375 osób — mówi Mark Hiller, prezes Recaro Aircraft Sitting.
— Zamontujemy 4 tys. ekranów dotykowych, które łączą się ze słuchawkami przez bluetooth i mają szybkie ładowarki — dodaje Matt Smith, wiceprezes Safran Passenger Innovations.
Dla pasażerów do i z Chicago LOT ma niespodziankę.
— Będzie to pierwszy salonik biznesowy LOT-u w USA — mówi Ben Sipiora, menedżer na Terminalu 5 lotniska O’Hare.
Dobrze, że LOT nadal planuje wzrost, i to całkiem spory: z 10 do 17 mln pasażerów. Zarząd ma pomysł, gdzie go szukać: w zwiększeniu siatki połączeń i poprawie usług. Słabym punktem jest brak unifikacji floty, a obecność przedstawicieli Airbusa podczas prezentacji strategii wskazuje, że do i tak wielu typów modeli boeingów i embraerów dojdzie nowy producent. Nie podoba mi się nazwanie pięcioletniego planu strategią, bo w lotnictwie planuje się jednak na dłużej. Nie do końca wiadomo, skąd LOT weźmie 7 mln pasażerów —– z Europy Centralnej? Skoro Lotnisko Chopina się zapcha, to nie będzie miejsca dla pasażerów tranzytowych. Czy będzie rozwój w Budapeszcie? Bez zakończenia wojny w Ukrainie i możliwości latania nad terytorium Rosji trudno będzie realizować loty na Daleki Wschód.
3. Responsible
Katarzyna Piskorz, członek zarządu LOT-u ds. korporacyjnych, zapowiada odpowiedzialność społeczną narodowego przewoźnika w obszarach: regulacyjnym, wpływu na środowisko naturalne i społecznym.
– Od 2025 r. Orlen będzie dostarczał LOT-owi paliwo SAF (zrównoważone), które redukuje emisję CO2 o 80 proc. Pod koniec 2024 r. uruchomimy w Płocku instalację paliwa HVO produkowanego z oleju roślinnego wytwarzanego w Polsce i Europie. Moce produkcyjne wyniosą 0,3 mln ton rocznie. Pracujemy też nad wdrożeniem paliw syntetycznych, choć to perspektywa odległa o kilka lat. Wierzymy jednak, że to te paliwa są odpowiedzią na wyzwania stojące przed branżą lotniczą — mówi Armen Artwich, członek zarządu Orlenu ds. korporacyjnych.
Michał Fijoł jest pierwszym od wielu lat prezesem LOT-u, który ma szansę poprowadzić spółkę do sukcesu. Pokazana strategia jest bardzo realistyczna i kompleksowa. Obejmuje nie tylko plany związane z liczbą pasażerów, na czym zwykle kończyły się opowieści poprzedników, ale podchodzi całościowo do funkcjonowania przewoźnika. Co więcej, do zaprezentowania strategii zaproszono bardzo szeroką gamę firm, począwszy od dostawców rozwiązań w sektorze IT, a skończywszy na producentach samolotów. Przykrym akcentem prezentacji było wystąpienie Rafaela Schvartzmana z IATA, który kolejny raz udowodnił, że prognozy tej organizacji są błędne.
Zaprezentowana ścieżka rozwoju, opierająca się na szerokiej współpracy, silnej obecności w regionach oraz stabilnym i realnym wzroście, powinna być realizowana przez ten zarząd niezależnie od wyników wyborów.
4. Stable
LOT zapewnia, że mimo zaplanowanych inwestycji będzie stabilny finansowo: spłaci pożyczki i zobowiązania. Już w tym roku linia zapowiada 1 mld zł zysku EBIT. Z nieoficjalnych informacji wynika, że po dziewięciu miesiącach wyniósł on 1,2 mld zł, teraz przed linią okres strat. Do września LOT przewiózł około 7 mln pasażerów. W ubiegłym roku było ich 8 mln, przychody wyniosły 8,3 mld zł, a zysk netto 113,7 mln zł.