Polskie Linie Lotnicze LOT wejdą na giełdę najwcześniej w 2005 r. — uważa Piotr Czyżewski, minister skarbu.
— Czekamy, co stanie się z akcjami przewoźnika posiadanymi przez syndyka masy upadłościowej Swissair Group — zaznacza minister.
Nie wyklucza on jednoczesnego wprowadzenia do publicznego obrotu akcji należących do Skarbu Państwa i papierów nowej emisji, z której pieniądze pozostałyby w spółce.
— Skarb Państwa już wielokrotnie przekładał wprowadzenie na parkiet różnych spółek, w tym LOT. Podana data jest o tyle dobra, że w 2005 r. znane będą już wyniki linii po 2004 r., który w związku z wejściem tanich linii lotniczych na polski rynek może okazać się przełomowy. Inwestorzy będą więc w stanie ocenić, czy i za ile LOT powinien wejść na giełdę — uważa Katarzyna Perzak, analityk Millennium Banku.
Swissair kupiły akcje lotu w 1999 r. za 184 mln USD (726,8 mln zł). Od upadku linii Rutger Schimmelpenninck, syndyk upadłej szwajcarskiej linii, stara się sprzedać 25,1 proc. akcji LOT. Ewentualne negocjacje zamierza podjąć najwcześniej na początku przyszłego roku. Pakiet 67,96 proc. akcji ma Skarb Państwa, a 6,94 proc. to walory pracownicze.