Ilu szefów działów HR pracuje pod bezpośrednim nadzorem prezesów lub dyrektorów generalnych? Na świecie jest ich prawie dwie trzecie (63 proc.), a w Europie niemal trzy czwarte (72 proc.) — wynika z Globalnego Barometru HR Michael Page. Te imponujące wskaźniki świadczą o tym, że kadrowcy mają coraz większy wpływ na decyzje zarządów i działania przedsiębiorstw.
— Działy personalne pełniły przede wszystkim funkcje administracyjne, a stają się strategicznympartnerem biznesu. To czytelny znak, że firmy stawiają rekrutację, rozwój i zarządzanie talentami na pierwszym planie. Hasło o nadrzędnej roli zasobów ludzkich zaczyna mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości — mówi Paweł Wierzbicki, dyrektor w Michael Page.
Wzrost znaczenia HR-owców trzeba łączyć z tzw. drugą wojną o talenty. Pierwsza toczyła się w późnych latach 90. na fali gwałtownego rozwoju technologii. Również obecna odsłona tej batalii dotyczy szczególnie kadr IT. Wskaźnik firm, które rekrutację uważają za główny priorytet, wynosi 32 proc. W przypadku branży informatycznej sięga 45 proc.