Maklerzy kuszą Internetem
Do końca 2000 roku z trzydziestu dziewięciu przedsiębiorstw maklerskich działających obecnie na rynku niemal wszystkie będą umożliwiać swoim klientom aktywne działanie na rynku kapitałowym za pomocą Internetu. Już dzisiaj brokerzy zasypywani są ofertami producentów oprogramowania umożliwiającego inwestorom korzystanie z tego typu narzędzia.
DZIŚ ZLECENIA internetowe można składać na CeTO i GPW za pośrednictwem siedmiu biur maklerskich: DM BOŚ, DM WBK, DM BZ, PDM, BDM PKO BP, BM BPH i DM BMT. Niebawem dołączy do tej grupy co najmniej drugie tyle brokerów. Stosowne umowy podpisało już na pewno kilkanaście podmiotów. Kolejne zostaną zawarte w najbliższych tygodniach.
W OCENIE specjalistów tak szybki rozwój rynku oprogramowania internetowego na potrzeby maklerów, a zwłaszcza ich klientów, jest niewątpliwie efektem nasilającej się walki konkurencyjnej zarówno między przedsiębiorstwami maklerskimi jak i dostawcami systemów informatycznych. Wśród zainteresowanych spółek IT istnieje wręcz przekonanie, że każdy kto nie wejdzie w najbliższym czasie w ten segment rynku nigdy już na nim nie zaistnieje.
NAJWIĘCEJ podpisanych z biurami maklerskim kontraktów ma obecnie krakowski ComArch. Dostarczył on własne oprogramowanie DM WBK i BDM PKO BP i pracuje obecnie nad wdrożeniem systemów internetowych w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska (gdzie zastąpi on dotychczas używany system autorski), Biurze Maklerskim Powszechnego Banku Kredytowego i Regionalnym Domu Maklerskim Polonia. Silna pozycja ComArchu jest o tyle zaskakująca, że wcześniej nie opracowywał on żadnych systemów dla brokerów.
KONKURENCJA podkreśla jednak, że w dużej mierze jest to wynik skutecznych działań marketingowych, których inni mogą tylko pozazdrościć. Dużo do powiedzenia będą mieli niewątpliwie również tacy dostawcy, jak PB Polsoft, Prokom i Zeto-Rodan, którzy mają silną pozycję na rynku podstawowych systemów maklerskich. Do tego grona ma szansę dołączyć Optimus, który stworzył BPH M@kler i pracuje nad systemem internetowym dla CDM Pekao SA.
ZDANIEM specjalistów, traci i będzie tracił natomiast Aram. Jest on wprawdzie nadal liderem wśród dostawców oprogramowania podstawowego, ale dotychczas nie udało mu się stworzyć systemu z prawdziwego zdarzeniado obsługi zleceń internetowych.