Malcew nie pojedzie na szczyt NATO

Karolina Guzińska
opublikowano: 2002-11-20 00:00

Leonid Malcew, minister obrony Białorusi, nie pojedzie do Pragi na szczyt NATO. Co ciekawe, w odróżnieniu od prezydenta Aleksandra Łukaszenki otrzymał on od czeskiego MSZ wizę wjazdową. Oficjalne oświadczenie służb prasowych Malcewa głosi, że minister „ma inne, bardziej naglące sprawy”. Chodzi bowiem o udział w posiedzeniu ministrów obrony państw WNP, które 20 listopada rozpocznie się w Moskwie.

Jednak wbrew niektórym wcześniejszym doniesieniom delegacja Białorusi nie zbojkotuje spotkania Rady Partnerstwa Euroatlantyckiego w Pradze (21-22 listopada). Poinformował o tym białoruskie media Nikałaj Barysewicz, który po odwołaniu w piątek przez Mińsk ambasadora Białorusi w Czechach na konsultacje czasowo pełni obowiązki szefa tej placówki. Według Barysewicza, w szczycie NATO wezmą udział wyłącznie białoruscy dyplomaci pracujący w Czechach i w Belgii, chociaż wizy otrzymali wszyscy — oprócz prezydenta — białoruscy politycy, którzy zamierzali pojechać na spotkanie.

W praskim szczycie wezmą udział niemal wszyscy przywódcy państw WNP. Nie będzie tam tylko prezydentów Białorusi i Rosji. Władimir Putin sam odmówił udziału w spotkaniu. Natomiast prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, mimo sugestii członków NATO, by do Pragi nie przyjeżdżał, wystąpił już o czeską wizę.