Marathon Oil ma w Polsce 11 koncesji łupkowych i przeprowadził na nich sześć odwiertów pionowych i cztery mikroszczelinowania. Efekty najwyraźniej nie zachęcają.
- Po wnikliwej analizie i ocenie działalności poszukiwawczej spółki na terenie Polski i nieudanych próbach znalezienia pokładów węglowodorów, nadających się do komercyjnej eksploatacji, Marathon Oil podjął decyzje o zakończeniu działalność w Polsce – podało biuro prasowe Marathon Oil w Polsce.
Marathon rozważa różne możliwości zbycia posiadanych koncesji.
- Przewidujemy, że zakończenie naszej działalności w Polsce nastąpi w drugiej połowie 2014 roku po zrealizowaniu wszystkich niezbędnych prac, służących nie tylko wypełnieniu zobowiązań koncesyjnych, ale również potwierdzeniu naszego wieloletniego zaangażowania i troski o środowisko naturalne – podkreśla biuro prasowe.
Komentarz:
Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezes PGNiG, wiceprezydent Konfederacji Pracodawców Polskich.
Trudno jednoznacznie interpretować decyzje zagranicznych inwestorów. PGNiG od wielu miesięcy prowadził rozmowy z potencjalnymi partnerami do projektów łupkowych. Podstawowym tematem dyskusji zawsze były jednak kwestie legislacyjne, czyli projekt opodatkowania wydobycia węglowodorów i projekt zmian w prawie geologicznym i górniczym. Niepewność związana z ostatecznym kształtem tych projektów skutecznie wstrzymywała decyzje inwestycyjne naszych partnerów. Jeden z nich wycofał się z tego powodu z rozmów tuż przed podpisaniem umowy.
Poza tym nie znamy wyników odwiertów wykonanych przez Marathon Oil i Talisman Energy. Do tego każda z firm miała przecież własne założenia i własną strategię inwestycyjną.
Nie można też zapominać, że o ile amerykańskie zasoby gazu i ropy z łupków klasyfikowane są jako wysokiej jakości, o tyle polskie – raczej słabej. Stąd konieczność postawienia na inne technologie. A to prędzej zniechęci inwestora amerykańskiego niż polskiego.