W marcu rozpoczęto budowę ponad 23,6 tys. mieszkań, o 32 proc. więcej niż w lutym, z czego inwestycje deweloperów to ponad 13 tys. (wzrost o 15 proc. m/m) — wynika z szacunkowych danych GUS. Trend wzrostowy pojawił się już w poprzednim miesiącu. W stosunku do marca 2021 r. nastąpił jednak spadek o 21,6 proc., a w przypadku mieszkań od deweloperów nawet o 27 proc.
Wzrostowa tendencja jest kontynuowana także w pozwoleniach na budowę i zgłoszeniach projektów budowlanych. W marcu uzyskało je ponad 30 tys. mieszkań, o 17,8 proc. więcej niż w lutym. Deweloperzy poprawili lutowy wynik o 8 proc. Tak samo jak w kategorii nowych budów wzrost nie odrobił jednak straty w porównaniu z marcem 2021 r. — łącznie inwestorzy uzyskali o 11,3 proc. mniej pozwoleń niż przed rokiem. W przypadku deweloperów był to wynik gorszy o 18,9 proc.
Liczba mieszkań oddanych do użytku w marcu wyniosła ogółem 21 tys., co oznacza wzrost o 14 proc. wobec poprzedniego miesiąca. W przypadku mieszkań od deweloperów wzrost wyniósł 8,8 proc. W kategorii mieszkań oddanych do użytku trend rosnący widoczny jest również w relacji do wyniku z marca 2021 r. — oddano ich o 9 proc. więcej niż przed rokiem. Wskaźnik mieszkań oddanych do użytku pokazuje jednak trend z przeszłości — oddawane obecnie mieszkania zaczynano budować dwa lata wcześniej. Dla oceny obecnej sytuacji bardziej miarodajne są nowe pozwolenia na budowę i rozpoczęte budowy, które pokazują stopień optymizmu inwestorów.

Liczba rozpoczętych budów oraz pozwoleń na budowę spadła. W I kw. ruszyła budowa nieco ponad 53 tys. mieszkań i domów, o 16 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W przypadku pozwoleń na budowę w ramach wszystkich form budownictwa ich liczba wyniosła 78 tys., o 8 proc. mniej.
Lektura najnowszej informacji GUS o stanie budownictwa mieszkaniowego ma wymowę umiarkowanie pesymistyczną. W I kw. 2022 r. liczba rozpoczętych budów mieszkań i domów jest mniejsza o 16 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Także nowych pozwoleń na budowę było o 8 proc. mniej.
Podstawowe statystyki dla bieżącej oceny stanu koniunktury, a więc dotyczące nowych inwestycji i pozwoleń na budowę, wykazują pierwsze symptomy słabnięcia, które prawdopodobnie będzie kontynuowane w kolejnych okresach. Zanosi się bowiem na nieco dłuższy okres hamowania wolumenu nowych inwestycji, wynikający z coraz wyższego kosztu kredytów mieszkaniowych przy wciąż szybującej inflacji i cenach materiałów budowlanych.