Kolejne zezwolenia w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE). Oba dla firm, które w strefie działają od dawna.
![BIZNES CHCE KONKRETÓW:
Firmy Ekland i Saint Gobain
Glass zdecydowały się na inwestycje
jeszcze przed wejściem
w życie decyzji o wydłużeniu
działania stref do 2026 r., bo
zaufały nam, że tak się stanie.
Ale ta decyzja miała dla nas kolosalne
znaczenie — mówi Piotr
Wojaczek, prezes katowickiej
strefy. [FOT. AW] BIZNES CHCE KONKRETÓW:
Firmy Ekland i Saint Gobain
Glass zdecydowały się na inwestycje
jeszcze przed wejściem
w życie decyzji o wydłużeniu
działania stref do 2026 r., bo
zaufały nam, że tak się stanie.
Ale ta decyzja miała dla nas kolosalne
znaczenie — mówi Piotr
Wojaczek, prezes katowickiej
strefy. [FOT. AW]](http://images.pb.pl/filtered/787aebef-fe57-46fe-8c6f-4c8bfd9e0cd5/31baac35-02cf-55ee-9c36-c1d09c834cf4_w_830.jpg)
— Firma Ekland zainwestuje 50 mln zł. Stworzy osiem miejsc pracy i utrzyma ponad 400 — mówi Piotr Wojaczek, prezes KSSE. To jedna z marek grupy Maspex Wadowice, producenta m.in. soków Kubuś i Tymbark czy makaronu Lubella.
Ekland produkuje rozpuszczalne napoje herbaciane.
Szklane projekty
Zezwolenie dostała też firma Saint Gobain Glass w Dąbrowie Górniczej.
— Spółka unowocześni zakład szkła płaskiego. Wyda 10 mln zł, stworzy kilka miejsc pracy, utrzyma ponad 800 istniejących — zapowiada Piotr Wojaczek.
Dwa lata temu inna spółka z grupy: Saint Gobain Sekurit HanGlas zapowiedziała inwestycję w zakładzie w Dąbrowie Górniczej. Wydała 50 mln zł na rozbudowę zakładu szyb samochodowych. W ubiegłym roku na rozbudowę i poszerzenieasortymentu w zakładzie w Gliwicach zdecydował się Saint Gobain Construction Products. Spółki Saint Gobain mają w katowickiej strefie trzy fabryki i zainwestowały tu ponad pół miliarda złotych.
Zawsze można lepiej
Katowicka strefa ma w tym roku na koncie 17 zezwoleń, w których firmy obiecują 720 mln zł inwestycji i niemal 600 etatów. Będzie sporo więcej.
— Od deklaracji elbląskiej premiera, że rząd wydłużył działanie stref do 2026 r., obserwuję duże zainteresowanie reinwestycjami zarówno zagranicznych, jak i polskich firm.
W ciągu 2-3 miesięcy spodziewam się w związku z tym co najmniej sześciu postępowań. Te projekty mogły trafić do innych państw europejskich — ocenia Piotr Wojaczek. Jest dobrze, ale może być jeszcze lepiej.
— Są potencjalne projekty, które mogą nie wypalić, jeśli nie zmieni się interpretacja części przepisów. Podczas spotkania z zarządami spółek strefowych w Łowiczu kilkanaście dni temu premier Donald Tusk powiedział, że zapozna się z najbardziej palącymi sprawami. To wyraźne zbliżenie premiera do bolączek biznesu, dotychczas nie mieliśmy z tym do czynienia. Listę problemów, z którymi borykają się inwestorzy w strefach, przygotowuje Ministerstwo Gospodarki. Jesteśmy realistami — nie oczekujemy zmian ustaw, ale niekiedy wystarczy zmiana podejścia — tłumaczy Piotr Wojaczek.