Dynamika cen w grudniu spadła r/r o 2,6 proc., a m/m o 0,2 proc. Według ekspertów portalu RynekPierwotny.pl oznacza to, że korekta wielomiesięcznej drożyzny nie tylko utrwala się, ale wręcz przybiera na sile.
– Grudniową kontynuację korekty cen materiałów budowlanych należy zakwalifikować jako znaczącą. Od września średni spadek cen wyniósł już w sumie 5 proc., a co ciekawe, na razie niewiele wskazuje na to, by sytuacja w przewidywalnej przyszłości miała ulec radykalnej zmianie – mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Podkreśla, że korekta następuje przy wysokiej i trudnej do przezwyciężenia rodzimej inflacji.
Wśród materiałów wciąż jeszcze mocno drożejących liderem pozostaje cement, wapno (o blisko 17 proc. r/r), wyprzedzając farby, lakiery (o 7,1 proc.) i chemię budowlaną (o 3,1 proc.).
Co ciekawe — wzrost nie odzwierciedla popytu. Według Grupy PBS dynamika sprzedaży w grudniu 2023 r. wyraźnie spadła w kategoriach produktowych związanych m.in. ze wznoszeniem domów (cement, wapno – spadek o 44 proc., otoczenie domu – o 42 proc., dachy, rynny – o 28 proc.). Wzrost natomiast odnotowano w grupach asortymentowych dotyczących remontu wnętrz (wykończenia o 31 proc., dekoracje o 7 proc., narzędzia o 6 proc.).
Według deweloperów malejąca dynamika cen to dobry prognostyk.
– Pamiętajmy, że spadek dynamiki to nie spadek cen. Można zatem powiedzieć, że widać stabilizację na rynku materiałów budowlanych. Przy czym nastąpiła ona na bardzo wysokich poziomach cen, więc te koszty i tak są odczuwalne dla deweloperów i mają potem odbicie w cenach mieszkań – mówi Patryk Kozierkiewicz, ekspert Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Zdaniem Tomasza Stogi, prezesa Profit Development, czteromiesięczna stabilizacja cen to zbyt krótki okres, aby mógł być brany pod uwagę przy planowaniu inwestycji.
– Sygnał zatrzymania wzrostu cen witam z radością i nadzieją. Na razie jeszcze nie przekłada się na prowadzenie mojego biznesu, ale dla rynku to bardzo dobra wiadomość. Natomiast trwały trend, a więc utrzymujący się co najmniej pół roku, sprawi, że będę mógł spokojniej planować budżet – mówi Tomasz Stoga.
