Mazars idzie mocniej w finanse

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2016-09-22 22:00

Audytorsko-doradcza firma dostrzegła potencjał rozwoju biznesu w przyciąganiu inwestorów do Polski.

Inwestorzy zagraniczni z coraz większym sceptycyzmem podchodzą do Polski — odstraszają ich kolejne posunięcia rządu PiS, zwłaszcza zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego. Jednak tam, gdzie jedni widzą problem, inni dostrzegli swoją niszę. Tak jest też w tym wypadku. Mazars, międzynarodowa firma audytorsko-doradcza, widzi potencjał rozwoju biznesu w przyciąganiu inwestorów do Polski, zwłaszcza z USA, Chin czy Francji, w której ma korzenie.

— Polska gospodarka i utrzymujący się wzrost PKB są oceniane bardzo pozytywnie w USA, a inwestorzy idą tam, gdzie są pieniądze, zainteresowanie inwestycjami w Polsce jest więc duże — mówi Michael Kupka, dyrektor doradztwa finansowego w nowojorskim oddziale WeiserMazars. Mazars, znany u nas głównie jako firma audytorsko-księgowa, chce jeszcze mocniej zaznaczyć swoją obecność w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej w zakresie doradztwa finansowego. Sporo dzieje się obecnie na rynkach finansowych oraz w obszarze fuzji i przejęć, więc Mazars chce wzmocnić swoją regionalną pozycję w takich obszarach, jak financial due diligence, corporate finance, IPO, rynki kapitałowe, wyceny przedsiębiorstw, a także arbitrażu — polubownego rozwiązywania sporów pomiędzy przedsiębiorstwami.

— Doradzamy nie tylko w zakresie fuzji i przejęć, również polskie podmioty zwracają się do nas z prośbą o doradztwo w zakresie ich rozwoju w Europie Zachodniej, Azji czy w Afryce — mówi Adam Zohry, regionalny koordynator doradztwa finansowego na Europę Środkowo-Wschodnią w warszawskim biurze firmy. Spółka ma też drugą nogę biznesową — zachęca zagraniczne firmy do skorzystania z usług outsourcingowych i księgowo- -płacowych w Polsce, Rumunii, Czechach i na Węgrzech.

— Obecnie branża outsourcingowa zatrudnia w Polsce 212 tys. osób, w tym 20 tys. obcokrajowców. Nie ma drugiej takiej branży w kraju, w której jest tak wysoki procent zagranicznych obywateli zatrudnianych ze względu na znajomość języków obcych. Liczba może wzrosnąć do 300 tys. za cztery lata, tym bardziej że po brexicie niektóre firmy w Wielkiej Brytanii rozważają przeniesienie części swoich biur do kontynentalnej Europy, w tym także do Polski — mówi Adam Zohry. © Ⓟ

1,2 mld EUR Takie są światowe obroty firmy audytorsko-doradczej Mazars, która w Polsce nie jest jeszcze zbyt znana, ale ma szerokie plany rozwoju.