Meblarze idą na rekord

Anna Pronińska
opublikowano: 2014-01-30 00:00

W tym roku jeszcze więcej polskich mebli ruszy w świat. Firmy wspierają programy unijne.

Według prognoz B+R Studio, firmy analizującej rynek mebli, eksport mebli z Polski wyniesie 7,3 mld EUR w 2014 r., wobec 6,9 mld EUR w 2012.

— Eksport będzie się rozwijać, chociażby dlatego, że jesteśmy wygodnym partnerem dla meblarstwa zachodniego z powodu niskich kosztów pracy fachowców — powiedział Tadeusz Respondek z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli (OIGPM) podczas Forum Branży Meblowej.

— Rekord może być pobity nawet przy stagnacji w Europie. Eksport będzie się rozwijał, bo firmy będą rosły i zabiorą udziały innym. Ich przewagą będą koszty usług specjalistów — wtóruje Roman Przybylski, członek zarządu firmy Nowy Styl.

Zdaniem Tadeusza Respondka, słabością naszego meblarstwa jest znaczna liczba podmiotów produkujących meble nie pod swoim brandem, a siłą dobra jakość i sprawna logistyka. Piotr Wójcik, wiceprezes ds. marketingu i sprzedaży Wójcik Fabryka Mebli, jest przekonany, że oferowanie polskich mebli w Niemczech pod własną marką spowodowałoby spadek ich sprzedaży nawet o połowę.

— Bo przewagą polskich mebli jest cena. To buduje masę sprzedażową. Teraz zaczyna się walka o efektywność, kluczowy czynnik sukcesu polskich eksporterów — uważa Piotr Wójcik. Branży pomóc mogą programy unijne.

— W ramach projektu systemowego promocji polskich specjalności eksportowych wybraliśmy 15 branż, w tym meble. Dofinansowujemy ich udziały w targach i misjach gospodarczych. Program skupił się na rynkach najbliższych, ale uważamy, że należałoby promować marki szerzej, bo 80 proc. eksportu skierowane jest na Europę. Dołożyliśmy do programu rynki perspektywiczne, głównie kraje azjatyckie, Afrykę i obie Ameryki — mówi Andrzej Eliasz z Ministerstwa Gospodarki.