Meritum zbuduje Mbank

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2013-03-15 00:00

Twórca mBanku od dawna chodzi po rynku z koncepcją mobilnego banku. Inwestor Meritum kupił ten pomysł. Być może kupi kolejny zakrojony na znacznie większą skalę

Historia lubi się powtarzać. W internecie dostępna jest prezentacja z września 2001 r., w której Sławomir Lachowski, odpowiedzialny wtedy za detal w BRE Banku i szef projektu pod nazwą mBank, przekonuje, że kończy się czas bankowości tradycyjnej, a zaczyna era bankowości elektronicznej. Internautów było wtedy w Polsce 6,6 mln. Rachunków internetowych mniej niż pół miliona. Szef mBanku przekonywał, że w optymistycznym scenariuszu na koniec 2004 r. będzie ich 2,65 mln. Niewiele się pomylił — tyle ROR z dostępem przez internet było już w grudniu 2003 r. Dzisiaj 12 mln. W prezentacji wymienia nowe kanały dystrybucji produktów bankowych, jakie pojawiły się na rynku w ostatnim półwieczu: lata 70. to bankomaty, 80. — telefon, w 90. internet. Dalej wymienia komputer osobisty i telefon komórkowy. Po 13 latach od startu mBanku powstanie Mbank — Mobilny Bank Meritum.

Inwestor jest na tak

Sławomir Lachowski już od dawna chodzi po rynku z koncepcją banku mobilnego. Szukał inwestora w Rosji, podobno nawet w Chinach. Nie znalazł. Pomysł kupił natomiast fundusz Innova Capital, inwestor Meritum Banku, w którego radzie nadzorczej zasiada Sławomir Lachowski.

— Pod koniec lat 90. Toczyły się dyskusje na temat bankowości mobilnej. Większość bankowców uważała, że będzie to jeden z kanałów dystrybucji. Nieliczni postawili wyłącznie na banki internetowe. Teraz na rynku również jest wiele aplikacji mobilnych, traktowanych jako jeden z kanałów. My uważamy, że może powstać wyłącznie mobilny bank — mówi Piotr Gawron, wiceprezes Meritum, odpowiedzialny za projekt.

Warto pamiętać, że w przeszłości przez lata pracował w mBanku jako jeden z kluczowych menedżerów. Dzisiaj mało kto pamięta, że rozwinięcie nazwy banku internetowego to mobilny bank, bo tak pierwotnie się nazywał. Mobilny bank Meritum, którego start zapowiedziano na początek drugiej połowy roku, zakłada przeniesienie bankowości wyłącznie na telefon. Za pomocą komórki będzie można otworzyć rachunek, zamówić kartę, zaciągnąć kredyt. Umowę trzeba będzie jednak podpisać, korzystając z pomocy kuriera. Taki przynajmniej jest pomysł na dzisiaj. Grupa docelowa jest podobna do tej do której uderzał przed laty mBank.

— Projekt skierowany jest do młodych osób, pokolenia Y, Z czy alfa, generalnie osób oswojonych z nowymi technologiami i nowymi sposobami komunikacji — wyjaśnia Piotr Gawron. Meritum będzie wydawać karty płatnicze klientom banku mobilnego, chociaż aplikacja posiada funkcję płatniczą, co oznacza, że będzie można przy jej użyciu dokonywać płatności elektronicznych.

Kolejny system płatniczy

Tu dochodzimy do kolejnego elementu układanki, o którym bank na razie nic mówić nie chce, a mianowicie alternatywnego wobec kartowych systemu płatniczego. Znowu w tle pojawia się osoba Sławomira Lachowskiego. Jest on udziałowcem krakowskiej firmy Upside, która opracowała prosty system przyjmowania płatności komórkowych. Jej nazwa sporo mówi o sposobie realizacji płatności. Polega on na odwróceniu tradycyjnej transakcji: to smartfon kupującego pełni niejako rolę terminalu, który komunikuje się z etykietą (naklejką), przy stanowisku kasowym w sklepie. Według naszych informacji, Upside próbował zainteresować swoim rozwiązaniem PKO BP, który jednak zdecydował się na system szwedzkiej firmy Accumulate i tydzień temu oficjalnie go uruchomił pod nazwą IKO.

— W Polsce są trzy wehikuły, na podstawie których można zbudować konkurencyjny wobec Visy i Mastercarda system płatniczy:

PKO BP, Biedronka i Tesco — mówi przedstawiciel branży finansowej. PKO BP już uruchomił swój projekt, Biedronka chce to zrobić w II kwartale tego roku. Zostaje Tesco, z którym, tak się składa, w bliskich relacjach jest Meritum. Bank przejął jesienią 2011 r. sieć punktów finansowych w hipermarketach detalisty i obecnie pożycza pieniądze jego klientom w ponad 60 sklepach. Do końca roku obsadzi kolejne 80. W ciągu najbliższych dni zacznie dla nich otwierać rachunki pod szyldem Tesco Finance i wydawać karty debetowe. W połowie roku udostępni im aplikację mobilną, wyposażoną w funkcję płatniczą.

— Bank nie pracuje nad własnym systemem płatności — zastrzega Piotr Urbańczyk, prezes Meritum. Z naszych informacji wynika jednak, że Upside pracuje nad Tesco, namawiając do zainstalowania w kasach systemu do obsług płatności mobilnych. System jest prosty w obsłudze i tani w implementacji. Korzyści dla detalisty mogą być podobne jak w przypadku Biedronki. Upside, podobnie jak IKO, działa poza systemem kartowym, co eliminuje z obrotu wysoki interchange. Zamiast niego jest prowizja odpowiednio niższa niż w Visie i Mastercardzie. Upside ma jeszcze tę przewagę nad innymi rozwiązaniami, że nie potrzebuje terminalu do obsługi transakcji, co eliminuje koszty dzierżawy sprzętu. System może zostać zainstalowany bezpośrednio w sklepowej kasie.

Dobry moment

Meritum odżegnuje się od projektu płatniczego, jednak sam prezes Gawron przyznaje, że najważniejsze przeszkody w rozwoju sieci akceptacji płatności bezgotówkowych w Polsce to wysoki interchange i wysoki koszt dzierżawy terminalu. Upside eliminuje obydwie bariery. Z naszych informacji wynika, że inwestor Meritum, Innova Capital nadstawia ucha na podszepty Sławomira Lachowskiego, bo widzi potencjalne korzyści w sojuszu z Upside i Tesco i w ogóle wyczuwa zmiany zachodzące na rynku płatności. W przeszłości fundusz sporo zarobił, angażując się w nowe projekty technologiczno-finansowe — Euronet, Polcard — wyczuwając moment, kiedy należy wejść w projekt. Innova jest właśnie po rundzie zbierania pieniędzy na kolejne inwestycje. Z 400 mln EUR w kieszeni ma do wydania jeszcze około 70 proc. tej kwoty.

— Za dwa-trzy lata na rynku wyklarują się mobilne standardy płatnicze. Teraz jest dobry moment, żeby na ten rynek wejść — mówi jeden z naszych rozmówców.

Płacę z IKO

Tydzień temu PKO BO zaprezentował własną aplikację mobilną. Po ściągnięciu na telefon IKO zastępuje kartę płatniczą. Można wypłacać gotówkę z bankomatów, płacić w internecie i sklepach. Na bazie IKO bank chce stworzyć tańszy system płatniczy, alternatywny wobec Visy i Mastercarda. Płatność z komórki odbywa się na zasadzie przelewu, a więc bez organizacji kartowych. PKO BP ma mocne karty w rękach: może zaoferować niższe prowizje, ma w grupie agenta rozliczeniowego, dysponującego drugą na rynku siecią akceptacji, a sama aplikacja jest bardzo prosta w obsłudze.

Płacę z Biedronką

Sieć dyskontów pracuje nad własnym rozwiązaniem płatniczym we współpracy z ICP Polska. Bez interchange i terminali. System instalowany jest bezpośrednio w kasie. Chcąc zapłacić, klient uruchamia aplikację w telefonie i generuje jednorazowy kod, pokazuje kasjerce, która wstukuje go do kasy. Na ekranie komórki wyświetla się kwota z wartością transakcji i komendą „zatwierdź”. Start systemu zapowiedziany jest na połowię II kw. Biedronka nie będzie płacić bankom prowizji od transakcji komórkowych.

Płacę z Tesco

Technologia Upside stanowi odwrócenie klasycznej płatności bezgotówkowej. Sprzedawca nie potrzebuje terminalu, bo taką rolę pełni telefon kupującego. W kasie wystarczy zainstalować pasywną naklejkę z QR-kodem. Kiedy klient chce zapłacić, zbliża do niej telefon (komórka musi mieć skaner QR), a system przesyła do kasy informację o dokonanej transakcji, zatwierdzaną następnie przez kasjera. Płatność odbywa się poza systemem kartowym, zatem bez opłaty interchange. Prowizje pobiera operator płatności oraz bank.

Płacę z Masspay

Autorski system płatności przygotowała firma Masspay, założona przez Henryka Kołakowskiego, weterana płatności mobilnych w Polsce. Opiera się on na technologii USSD, czyli krótkich kodach, znanych użytkownikom komórek na kartę, bo za ich pomocą mogą sprawdzić stan konta. Masspay chce je wykorzystać do realizacji płatności. Klient zadzwoni pod numer telefonu, jaki sklep zarejestrował w systemie, otrzyma zwrotnego esemesa z informacją o kwocie płatności, a następnie potwierdzi ją PIN.

6mln zł Tyle Meritum Bank zarobił w 2012 r. To pierwszy roczny zysk, od kiedy został kupiony przez Innovę w 2007 r. W tym roku chce zarobić dwa razy więcej.

2,23 mld zł Taka była suma bilansowa banku. W ciągu roku urosła o 60 proc. Na koniec tego roku Meritum planuje jej wzrost do 3,1 mld zł.