Najpierw cięcie, później podwyżka — tak resort finansów chce zmieniać akcyzę na paliwa.
Ministerstwo Finansów (MF) postanowiło ulżyć kierowcom. Od 15 września akcyza na benzynę spadnie o 25 gr na litrze, czyli ze 1,56 zł do 1,31 zł. Według Mirosława Gronickiego, ministra finansów, powinno to przełożyć się na spadek cen benzyny na stacjach paliw o ponad 30 gr na litrze.
— Dochody budżetu w tym roku będą przez to niższe o około 400 mln zł — ocenił minister.
Wypełnianie ubytków
Dziś rząd zajmie się założeniami do przyszłorocznego budżetu. Mirosław Gronicki proponuje wzrost wydatków do 221,8 mld zł. Dochody zwiększą się do 189,2 mld zł, a deficyt wyniesie 32,575 mld zł. Byłby niższy, gdyby nie ustawa o zwrocie VAT na materiały budowlane.
— Ubytek z tego tytułu wyniesie około 3 mld zł, co mogłoby spowodować wzrost deficytu z planowanych wcześniej ponad 31 mld zł do 34 mld zł. W tej sytuacji postanowiliśmy zmniejszyć wydatki o 0,5 mld zł, zwiększyć deficyt o 1,5 mld zł i zwiększyć dochody 1 mld zł dzięki podniesieniu akcyzy na paliwa — tłumaczy Mirosław Gronicki.
Zaznacza jednak, że akcyza w 2006 r. nie wzrośnie, jeśli dochody w I kwartale będą realizowane należycie. Jeśli jednak pojawią się problemy, akcyza na paliwa (poza wzrostem o około 2 gr wynikającym z założonej na przyszły rok 1,5-proc. inflacji) wzrośnie o 8 gr w II kwartale, o 11 gr w III i o 14 gr w IV.
Minister zapowiada też, że w 2006 r. nie wzrośnie akcyza na alkohol (pierwotnie planowano 1,5-proc. wzrost). Zniknie natomiast 10-proc. akcyza na kosmetyki.
500 mln zł oszczędności ma pochodzić — według ministra — z redukcji wydatków na fundusz mieszkaniowy i Ministerstwo Obrony Narodowej, co wiąże się z wolniejszym od założonego tegorocznym wzrostem gospodarczym.
Resort finansów przewiduje, że w 2005 r. zamiast zapisanej w ustawie budżetowej 5-proc. dynamiki PKB uda nam się osiągnąć zaledwie 3,3 proc. wzrostu. Niższy ma być także deficyt.
— Zamiast 35 mld zł wyniesie 30,8 mld zł — przewiduje minister Gronicki.
Będzie to możliwe, dzięki wyższym o 4,3 mld zł tegorocznym dochodom budżetowym.
Według Ministerstwa Finansów, w przyszłym roku PKB wzrośnie o 4,3 proc. (wzrost w porównaniu z czerwcową wersją założeń o 0,3 pkt proc.). Mocniejszy będzie też złoty. W 2006 r. za dolara powinniśmy zapłacić średnio 3,26 zł a za euro 3,97 zł. W tym roku kurs PLN/USD średniorocznie wyniesie także 3,26 a PLN/EUR 4,08 — przewiduje resort.
Eksport pomoże
Zdaniem Małgorzaty Krzysztoszek, eksperta PKPP Lewiatan, prognozowany przez MF wzrost dynamiki cen i PKB jest uzasadniony.
— Wyższy wzrost gospodarczy będziemy zapewne zawdzięczać eksportowi — uważa ekspert PKPP.
Zaznacza jednak, że podnoszenie akcyzy na paliwa to zły pomysł.
— To znacznie zwiększy koszty produkcji i będzie wpływało hamująco na całą gospodarkę — mówi Małgorzata Krzysztoszek.
Okiem ZAINTERESOWANEGO
Kłoda pod nogi
Cieszy wprowadzona wczoraj obniżka akcyzy. Niestety, planowane jednocześnie na przyszły rok zwiększenie jej stawek uderzy znowu w firmy, bo znacznie wzrosną koszty ich funkcjonowania. Szczególnie dotyczy to firm spedycyjnych i turystycznych. Nie widać tu konsekwencji w działaniach rządu. Zapewnia on, że rozwój przedsiębiorstw leży mu najbardziej na sercu, a rzuca im kłody pod nogi. Zwiększenie akcyzy może też sprawić, że firmy — ratując się przed wzrostem kosztów — zaczną mocniej ocierać się o szarą strefę.
Aurelia Kuran-Puszkarska, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych
Okiem ZAINTERESOWANEGO
Alkohole odetchną
W Polsce mamy jeszcze pole obniżki akcyzy. Cieszy nas, że nie będzie podwyżki, ale też nie spodziewaliśmy się jej.
Jarosław Neneman, wiceminister finansów, poinformował nas kilka miesięcy temu, że będzie dążył do tego, by inflacyjne podwyżki akcyzy następowały co dwa lata — w jednym roku na wódkę, w drugim na piwo. W tym roku akcyza na mocne alkohole została już podwyższona o 3,4 proc., więc w przyszłym podwyżki się nie spodziewamy.
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Polmosu Lublin