Zgodnie z zapowiedziami także w tym roku udało się wcześniej pokryć potrzeby finansowe budżetu państwa. Teraz przy ul. Świętokrzyskiej wszyscy się głowią ile papierów skarbowych sprzedać jeszcze w tym roku, żeby mieć więcej komfortu w przyszłym. Potrzeby pożyczkowe są zaś na imponującym poziomie ponad 180 mld zł.

- Zgodnie z planem kwartalnym zakładamy przeprowadzenie w listopadzie i grudniu tylko po jednym przetargu zamiany. Przetargi te będą głównym instrumentem prefinansowania przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych – informuje Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego w Ministerstwie Finansów.
Resort ma dzisiaj solidną poduszkę płynnością zarówno środków w złotym, jak i walutach obcych wynoszącą ok. 44 mld zł i chce część tych pieniędzy wykorzystać już teraz.
- W listopadzie planujemy przeprowadzić przetarg odkupu obligacji w euro zapadających w lutym przyszłego roku. Chcielibyśmy odkupić na tym przetargu co najmniej 20 proc. emisji o wartości nominalnej 3 mld EUR – podkreśla Piotr Marczak.