Burmistrz Salvatore Corrias tłumaczy, że to reakcja na liczne przypadki zgubienia się turystów oraz utknięcia aut w mieście i jego okolicy z powodu kierowania się wskazaniami popularnej aplikacji. Podkreśla, że akcje ratunkowe są kosztowne, a tylko w ubiegłym roku musiano interweniować 144 razy. Ostatnio trzeba było uwalniać dwójkę turystów, którzy utknęli swoim porsche na wąskim przesmyku w górach.

- Zbyt dużo aut utknęło na nieprzejezdnych drogach, czasami nawet terenówki. To wszystko z powodu wskazań Google Maps, które na naszych drogach często wprowadzają w błąd – powiedział Corrias.
Burmistrz Baunei ujawnił, że rada miasta poskarżyła się już Google.
- Stare, papierowe mapy były lepsze, a nawet dalej są – powiedział Corrias. – Najlepiej jednak skorzystać z naszego lokalnego przewodnika – dodał.