Miedź nie może pokonać 1700 USD/t
Po tym, jak kilka dni temu notowania miedzi na londyńskiej giełdzie spadły poniżej 1700 USD/t, będzie trudno odrobić te straty. Śledząc zachowanie cen strategicznego metalu widać sporą nerwowość na rynku. Kurs miedzi jednego dnia wyraźne spada, po to by w następnym dniu piąć się w górę. Według zachodnich specjalistów, takie zachowanie częściowo wynika z niepewności, która wkradła się na rynki finansowe. Nerwowość, jaka udziela się inwestorom z rynku finansowego, nie pozostaje też bez wpływu na giełdy towarowe.
WCZORAJ na londyńskiej LME mieliśmy lekkie odbicie. Miedź w transakcjach natychmiastowych kosztowała 1661,6 USD/t. Tymczasem jeszcze dwa dni temu wydawało się, że kwestią czasu będzie spadek poniżej 1600 USD/t.
CZĘŚĆ uczestników rynku liczy na zwyżkę ceny w następnym miesiącu. Od wielu lat maj przynosi zawsze ożywienie na rynku. Niektórzy specjaliści twierdzą, że trend wzrostowy będzie kontynuowany w następnych latach. Jeszcze w tym roku średnia cena miedzi powinna wynieść około 1850-1900 dolarów za tonę. Są i tacy optymiści, którzy zapewniają, że jej notowania już wkrótce powinny bić kolejne rekordy.
JEDNAK należy wskazać na kilka przeszkód, które mogą skutecznie ograniczyć wzrost. Jedną z nich jest z pewnością wysoki poziom zapasów nagromadzonych w magazynach giełdy londyńskiej. Pod koniec 1998 roku wynosiły one ponad 500 tys. ton, a w połowie 1999 roku przekroczyły 773 tys. ton. Ostatnio mówi się o spadku zapasów. Jednak specjaliści za bezpieczny poziom uznają taki, który nie przekracza 500 tys. ton. Oprócz tego w ubiegłym roku mieliśmy sporą nadwyżkę produkcyjną tego metalu.
Z KOLEI inni wskazują na argumenty, które przemawiają za wzrostem cen miedzi. Zainteresowanie metalami może wynikać z dobrej koniunktury gospodarczej, jaka utrzymuje się w Europie i Stanach Zjednoczonych. Mało tego, kraje azjatyckie, dotknięte kryzysem, zaczynają zgłaszać coraz większe zapotrzebowanie na miedź.
CZYNNIKÓW, które przemawiają za wzrostem bądź spadkiem notowań miedzi można przytaczać wiele. Jednak tak naprawdę największy wpływ na koniunkturę na rynku metali mają fundusze inwestycyjne, które aktywnie działają na giełdach towarowych.
W MOMENCIE kupowania przez największe światowe fundusze kontraktów miedziowych rynek z reguły odpowiada na to wzrostem kursu. Natomiast w przypadku wychodzenia tych instytucji z rynku następuje korekta notowań.