Miliony euro i trzy wnioski

Wiktor Szczepaniak
opublikowano: 2005-09-19 00:00

Jest kasa, brakuje chętnych — tak krótko można określić polskie zainteresowanie unijnymi środkami na promocję produktów spożywczych.

Po wejściu Polski do Unii branża spożywcza może korzystać z wielu różnych funduszy celowych. Jednym z najbardziej niedocenianych jest program wsparcia (do 80 proc. kosztów) działań promocyjnych i informacyjnych wybranych produktów rolno-spożywczych w ramach Wspólnej Polityki Rolnej UE.

Marchewkowe spoty

Nikłe zainteresowanie tym funduszem dobrze obrazuje liczba złożonych wniosków o dofinansowanie.

— Do tej pory wpłynęły pojedyncze propozycje. Spodziewamy się, że wkrótce będzie ich więcej, bo zbliżają się jesienne terminy składania ofert — mówi Piotr Kondraciuk, dyrektor biura promocji i pomocy żywnościowej w Agencji Rynku Rolnego.

Prawda jest jednak taka, że wpłynęły zaledwie trzy wnioski. Jeden został już rozpatrzony pozytywnie, a drugi wkrótce ma zaakceptować Komisja Europejska. Pierwszy złożyła Agencja Rynku Rolnego we współpracy z resortem rolnictwa. Dzięki wsparciu UE zrealizuje wartą prawie 6 mln zł kampanię popularyzującą wśród producentów i konsumentów unijne oznaczenia tradycyjnych i regionalnych produktów żywnościowych. Drugi wniosek złożyła Krajowa Unia Producentów Soków (KUPS). Chodzi o wart około 7 mln zł program promocji soków i nektarów marchewkowych na rynku rumuńskim i bułgarskim.

— Czekamy na akceptację. Chcemy go uruchomić jak najszybciej — mówi Julian Pawlak, prezes KUPS.

Ostre kryteria

Jednym z czynników zniechęcających firmy do korzystania z tych funduszy jest niewątpliwie wymóg, że o wsparcie wnioskować mogą jedynie organizacje branżowe — zrzeszające bądź samych producentów lub też producentów, przetwórców i dystrybutorów. Poza tym kampanie promocyjne, reklamowe i informacyjne nie mogą dotyczyć konkretnych marek czy firm. Muszą koncentrować się na specyficznych właściwościach produktów. Ale i to ma przełożenie na sprzedaż i zyski konkretnych firm.

— Nasza kampania w telewizji, prasie i punktach sprzedaży w Rumunii i Bułgarii, będzie trwać przez cały rok. Pomoże rozwinąć tamtejszy rynek soków i napojów na bazie marchwi. A to powinno przełożyć się na wzrost sprzedaży działających tam polskich firm: Maspeksu i Agrosu Nova — dodaje Julian Pawlak.

Nie wiadomo na razie, kto złożył trzeci wniosek o dofinansowanie. Wiadomo jednak, że myślą o tym producenci nabiału planujący wprowadzić na rynek pro- zdrowotną linię produktów z dodatkiem kwasów tłuszczowych Omega 3.