Ministerialne rozdawanie akcji

KAP
opublikowano: 2007-04-12 00:00

Giełdowi inwestorzy mogą szykować się do zakupów. To jednak erzac prawdziwej prywatyzacji.

Giełdowi inwestorzy mogą szykować się do zakupów. To jednak erzac prawdziwej prywatyzacji.

Prywatyzacja po polsku. Wygląda zazwyczaj tak: państwowe spółki przez lata są nieefektywnie zarządzane i kiedy już stoją na progu bankructwa, skarb państwa decyduje się je dokapitalizować. Na przykład akcjami innych spółek, najczęściej już notowanych na warszawskiej giełdzie. Tak było za rządów AWS (dokapitalizowanie LOT), tak było za rządów SLD (zastrzyk dla Kompanii Weglowej) i tak pewnie będzie za PiS.

Teraz na zastrzyk kapitału czekają ponownie Kompania Węglowa i Stocznia Gdynia. Obie spółki liczą w sumie na ponad 1 mld zł. Być mo- że część dokapitalizowania otrzymają w gotówce, ale niemal pewne jest też, że nie obędzie się bez przekazania płynnych akcji. Mało prawdopodobne jest, by skarb przekazywał pakiety akcji firm uznanych za strategiczne, czyli na przykład takich jak Orlen czy Lotos. W strategii rządowej dla sektora naftowego zapisano nawet zwiększanie udziału skarbu w tych podmiotach. Czyje akcje może więc resort Wojciecha Jasińskiego dać? W przypadku Kompanii Węglowej wymieniano do tej pory Ruch, Puławy, KGHM i Kopex. Do tej pory nie podjęto jednak definitywnej decyzji. Być może też część tych pakietów dostanie stocznia. Do wyboru skarb ma jeszcze m.in. Police, Mondi, Cersanit czy Grupę Kęty.

Pewne jest jedno — akcje tych firm, które będą przeznaczone na dokapitalizowanie innych firm, na początku zazwyczaj tracą na wartości. W dłuższym terminie może być to jednak dobra wiadomość dla ich właścicieli. Zwiększa się bowiem ich płynność. To też swego rodzaju prywatyzacyjny erzac giełdowy — od dawna bowiem skarb państwa nie upublicznił żadnej spółki.

— Jeśli państwo nie potrafi normalnie sprzedać akcji, jestem w stanie zrozumieć taki transfer do innej firmy. Uważam jednak, że nie powinno się tego robić, a jeśli już, to bardziej przejrzyste jest gotówkowe podwyższenie kapitału — uważa Jeremi Mordasewicz z Lewiatana.

Czy skarb państwa, jeśli przekaże stoczni i Kompanii Węglowej akcje, rzeczywiście pozwoli na ich sprzedaż. Niewykluczone, że walory będą mogły jedynie stanowić zabezpieczenie dla restrukturyzacyjnego kredytu. Tak jak akcje Ciechu dla Kompanii Węglowej.