Miranda musi zwolnić 130 osób
Około 130 osób z tysiącosobowej załogi Zakładów Przemysłu Jedwabniczego Miranda w Turku (Konińskie) straci pracę w w wyniku spadku eksportu do Rosji.
— Borykamy się z kłopotami finansowymi, gdyż ponad 60 proc. produkcji eksportowaliśmy na rynki wschodnie. Już na początku roku, po decyzji o uszczelnieniu granicy wschodniej, doszło do zahamowania eksportu — wyjaśnia Paweł Gawron, prezes Mirandy.
Inaczej interpretują kłopoty spółki związki zawodowe.
— Błędem była decyzja zarządu o wejściu do holdingu tekstylnego tworzonego przez Próchnik. Kilka słabszych finansowo zakładów ciągnie nas w dół — twierdzi Krystyna Jasiakiewicz, przewodnicząca zakładowej S.
— Branża musi się konsolidować, gdyż niedługo na rynek polski wejdą firmy tureckie — ripostuje z kolei Paweł Gawron.
Miranda specjalizuje się w produkcji dzianin i tkanin z włókien syntetycznych. Na rynku krajowym sprzedaje 32 proc. produkcji, a resztą eksportuje. RB