Mitex połączy się z własnymi spółkami
Na 28 czerwca zaplanowano walne zgromadzenie akcjonariuszy kieleckiego Mitexu, które zdecyduje, czy firma przejmie należące do niej spółki — poznańską Caloring i stołeczną Mitex-War. Analitycy zapewniają, że to dobry pomysł, który pozwoli na obniżenie kosztów.
Akcjonariusze kieleckiego Mitexu zdecydują 28 czerwca, czy przyłączyć spółki zależne Caloring z Poznania i Mitex-War z Warszawy. Giełdowy Mitex ma w nich po100 proc. udziałów. Pierwsza świadczy usługi budowlane dla energetyki, a druga jest firmą o profilu ogólnobudowlanym.
Przeniesienie majątku
Fuzja nastąpi poprzez przeniesienie majątku spółek zależnych do spółki matki. Dlatego nie należy spodziewać się dokapitalizowania Mitexu. Nie nastąpi także wymiana udziałów Caloringu i Mitexu- -War na akcje firmy kieleckiej. Po co więc zarządy firm podjęły decyzję o połączeniu?
— Caloring czy Mitex-War to zbyt małe spółki, by funkcjonować samodzielnie jako odrębne podmioty. Centralizacja zarządzania powinna przynieść efekt chociażby w postaci zmniejszenia kosztów — uważa Roman Zalewski, analityk DM BIG BG.
W stronę energetyki
Wchłonięcie Caloringu może być pierwszym krokiem Mitexu w kierunku umocnienia w sektorze świadczenia usług budowlanych dla energetyki. Janusz Baryła, prezes kieleckiej firmy, zapewniał już wcześniej, że spółka planuje ekspansję w tym segmencie rynku.
Na sprzedaż jest także sam Mitex. Michał Sołowow, do którego należy blisko 42 proc. akcji giełdowej spółki, rozważał także możliwość jej połączenia z Echo Investment. Niewykluczone jednak, że o fuzji kieleckich firm nie będzie decydował już Michał Sołowow. Choć szuka on inwestora dla Mitexu, to jednak potencjalnych partnerów odstraszała cena. Podobno obecnie w spółce trwa kolejne due diligence, a wśród chętnych są francuski Bouygues i hiszpański Dragados.