Młodzi Polacy chcą emerytury z ZUS

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2023-10-10 13:30

Przeciętny Polak do 30-tki uważa, że świadczenie z ZUS powinno pokrywać 72 proc. jego wydatków na emeryturze. Oszczędzać samemu nie chce, bo boi się, że politycy zabiorą mu pieniądze, które zgromadzi poza ZUS.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ilu młodych, ale już dorosłych, Polaków odkłada na emeryturę
  • jak młodzi Polacy oceniają ofertę produktów emerytalnych
  • co jest dla nich najważniejsze w inwestycjach emerytalnych
  • jak zbudowaliby swój portfel emerytalny
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

31 proc. Polaków w wieku 18-30 lat odkłada już pieniądze na emeryturę z innego źródła niż ZUS. Najwięcej w PPK – 21 proc. Można to wytłumaczyć czasem wprowadzenia tego programu. Z IKE, IKZE i OFE korzysta po około 10 proc., przy czym za ciekawostkę można uznać, że niegdyś przymusowe, ale rozmontowane jeszcze przez rząd Donalda Tuska OFE są wciąż bardziej popularne niż dobrowolne IKZE.

Z badania przeprowadzonego na próbie 1108 młodych ludzi na zlecenie Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE) wynika również, że przeciętny młody i zarazem dorosły Polak jest zdania, że 72 proc. jego wydatków na emeryturze powinno pokryć świadczenie z ZUS. Jedna czwarta uważa, że powinno ono pokryć wszystkie wydatki.

Jednocześnie tylko 27 proc. badanych uważa, że ich oczekiwanie ma szansę zostać spełnione. Pozostali spodziewają się, że emerytura z ZUS pokryje mniejszą część ich wydatków. Niemal 85 proc. spodziewa się, że przyszłe świadczenie emerytalne pozwoli im w najlepszym przypadku pokryć tylko podstawowe potrzeby lub nie wystarczy nawet na to.

Dlaczego zatem nie odkładają pieniędzy poza ZUS? Dr Katarzyna Sekścińska z Uniwersytetu Warszawskiego, autorka badania, tłumaczy, że może to wynikać m.in. z tego, iż emerytura dla badanej grupy jest dość abstrakcyjna (średnia wieku to 26 lat). Tylko 27 proc. badanych uważa, że ich zarobki musiałyby wzrosnąć, by sięgnęli po indywidualne produkty emerytalne oferowane w formie IKE lub IKZE.

Niemal 68 proc. młodych Polaków boi się, że zostaną pozbawieni swoich pieniędzy zgromadzonych w IKE, IZKE czy PPK w wyniku decyzji polityków. Minimalnie mniejszy odsetek obawia się, że pieniądze zostaną po prostu źle zainwestowane. Tymczasem dla niemal 70 proc. ankietowanych najważniejsze jest to, by emerytalne produkty finansowe przede wszystkim chroniły kapitał, wypracowując tylko niewielkie zyski. Niemal 29 proc. młodych Polaków budując swój portfel inwestycyjny zbudowałoby go tylko z najbezpieczniejszych aktywów, a kolejne 25 proc. zdecydowałoby się na portfel w znakomitej większości zbudowany z najbezpieczniejszych aktywów.

Jednocześnie większość młodych Polaków uważa, że instrumenty finansowe służące do długoterminowego oszczędzania są skomplikowane a mechanizmy ich działania nie są jasne. Więcej jest przy tym tych, którzy uważają, że oferta instytucji finansowych jest zbyt rozbudowana w stosunku do ich potrzeb niż zbyt uboga. Niemal 4 na 10 badanych nie ma jednak w tej kwestii zdania.

– Wyniki badania w obszarze oceny produktowej długoterminowego oszczędzania i preferencji związanych z ryzykiem wskazują na dwie istotne kwestie. Po pierwsze wyraźną potrzebę informacji i edukacji w zakresie zarządzania finansami osobistymi oraz przygotowania emerytalnego. Po drugie niechęć młodego pokolenia do podejmowania ryzyka przy inwestycjach finansowych. Przy skali wyzwań emerytalnych tych osób, obie kwestie wydają się szczególnie niepokojące – komentuje dr Katarzyna Sekścińska.