MON na zakupach

Pytlos Cezary, Turkowicz Beata
opublikowano: 1999-12-13 00:00

MON na zakupach

TRUDNY WYBÓR: Jesteśmy zainteresowani dwoma wozami bojowymi: austriackim Pandurem i szwajcarską Piranią. Po zakupie licencji i technologii pojazd będzie produkowany w kraju — mówi Romuald Szeremietiew, wiceminister obrony narodowej. fot. BS

Ministerstwo Obrony Narodowej rozpisało przetarg na dostawę nawet 500 wozów bojowych dla armii. Zapytania ofertowe skierowano do Huty Stalowa Wola i Bumaru-Łabędy.

W grę wchodzi zakup 300-500 wozów bojowych. Jeden pojazd kosztuje ponad 2 mln zł (czyli tyle, ile rozbudowana wersja transportera SKOT). Wartość kontraktu wyniesie więc 0,6-1 mld zł. Rywalizują o niego dwaj gracze — Huta Stalowa Wola i Bumar-Łabędy. Jeśli wygra huta, to wspólnie z niemieckim Steyerem będzie produkować wóz bojowy Pandur. Bumar-Łabędy natomiast przy współpracy ze szwajcarską firmą Mowak oferuje wóz bojowy Pirania.

— Zwycięstwo w przetargu może zdecydowć o wejściu kapitałowym Szwajcarów do naszej firmy — mówi Zdzisław Goliszewski, szef Solidarności Bumaru-Łabędy.

O kontrakcie nie chcą rozmawiać w Hucie Stalowa Wola.

To drugie podejście MON do zakupu wozów bojowych. Pierwszy przetarg został unieważniony.

— Do przetargu stanęło dwóch oferentów — Huta Stalowa Wola i Bumar-Łabędy. Bumar-Łabędy nie spełniał wymogów wynikających z ustawy o zamówieniach publicznych, a jeden podmiot wykluczał możliwość przeprowadzenia przetargu — tłumaczy Romuald Szeremietiew, wiceminister obrony narodowej.

Wojsko ma być mobilne

Obecnie na wyposażeniu polskiej armii jest około 1500 wozów bojowych. Są to pojazdy gąsienicowe.

— Wojsko ma być mobilne, a łatwiej przerzucać pojazdy kołowe. Część wozów nie użytkowanych możemy sprzedać, a pieniądze przeznaczyć na zakup wozów kołowych — mówi Marek Dukaczewski, podsekretarz stanu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego przy Kancelarii Prezydenta.

To tylko przetarg

Uczestnicy przetargu liczą się z tym, że jego rozstrzygnięcie nie musi oznaczać natychmiastowego rozpoczęcia produkcji. W kasie resortu może zabraknąć pieniędzy. Projekt budżetu na przyszły rok zakłada, że do MON trafi 10,353 mld zł, w tym na cele inwestycyjne 1,661 mld zł.