Żołnierze jednostki GROM uczestniczą w operacji irackiej, ale nie na lądzie, lecz na wodach Zatoki Perskiej - poinformował rzecznik MON pułkownik Eugeniusz Mleczak. Rzecznik nawiązał do telewizyjnej wypowiedzi sekretarza obrony USA Donalda Rumsfelda, który chwalił udział wojsk sojuszniczych, w tym Polski, w wojnie z Irakiem.
- W związku z wypowiedzią Donalda Rumsfelda potwierdzam w imieniu MON i Sztabu Generalnego, który koordynuje udział naszego kontyngentu w operacji rozbrajania Iraku, że GROM bierze udział w operacji, ale w rejonie Zatoki na wodach przybrzeżnych - powiedział Mleczak w niedzielę.
Do operacji rozbrajania Iraku Polska wystawiła kontyngent liczący do 200 żołnierzy. W jego skład, oprócz pododdziału GROM, wchodzą żołnierze z pułku chemicznego w Brodnicy i okręt wsparcia logistycznego "Xawery Czernicki".
Sprawa udziału GROM w operacji wyszła na jaw, gdy minister obrony USA Donald Rumsfeld bardzo pochwalił w niedzielę udział żołnierzy Polski i dwóch innych państw sojuszniczych - Wielkiej Brytanii i Australii - w wojnie z Irakiem.
Z wypowiedzi szefa Pentagonu w programie telewizji NBC News "Meet the Press" wynikało, że Polacy być może biorą udział w kampanii lądowej w Iraku.
Określił następnie zadania pełnione przez wspomniane oddziały sprzymierzonych w sposób wskazujący, że może chodzić o misje zwiadowcze, wykonywane zwykle przez siły specjalne.
DA, PAP