Monetel ma nowy kontrakt dla Warszawy

Tomasz Siemieniec
opublikowano: 1998-12-02 00:00

Monetel ma nowy kontrakt dla Warszawy

POPŁATNY KOMPROMIS: Poszliśmy na wiele ustępstw, dzięki czemu warunki kontraktu są bardzo korzystne dla miasta — mówi Tomasz Romanowski, przezes spółki Syntax, reprezentującej interesy Monetela w Polsce.

Po trwających cztery lata przepychankach z zarządem miasta Warszawy francuska firma Monetel renegocjowała kontrakt na wprowadzenie nowoczesnego systemu biletowego dla stołecznej komunikacji.

Dzisiaj Monetel oficjalnie ogłosi gotowość do rozpoczęcia prac i zaprezentuje system, z którego mieszkańcy Warszawy mogliby korzystać jeszcze w 1999 roku.

Umowa, opiewającą na blisko 90 mln zł (145 mln FRF) czeka jeszcze na akceptację Rady Miasta. Bez niej sprawa ponownie się odwlecze. Kontrakt z Monetelem będzie dyskutowany 7 grudnia — na najbliższym spotkaniu radnych stolicy, a decyzja zapadnie do końca grudnia.

— Mam nadzieję, że tym razem radni stolicy nie będą mieć żadnych zastrzeżeń — mówi Tomasz Romanowski, przezes spółki Syntax, reprezentującej interesy Monetela w Polsce.

Miasto zyskało

Francuzi zaproponowali zarządowi Warszawy renegocjację wszystkich — nie tylko spornych — punktów umowy zawartej w 1994 roku. Dzięki żmudnym, trwającym blisko pół roku rozmowom miasto wywalczyło lepsze warunki płatności i wyższe zabezpieczenie finansowe. Nowa umowa przewiduje też wydłużony okres gwarancji i zwiększony z 7 do 10 lat termin na dostawę części zamiennych. Monetel zobowiązał się ponadto do dostarczenia najnowocześniejszych urządzeń w cenach uzgodnionych w 1994 roku. Wartość kontraktu wzrosła ze 119 mln FRF w 1994 roku do 145 mln FRF obecnie.

Kapryśni radni

W czerwcu 1994 roku francuska firma Monetel wygrała rozpisany przez Urząd Miasta Warszawy przetarg na wyposażenie stolicy w nowoczesny system pobierania opłat w komunikacji miejskiej. Po wyborach samorządowych nowa Rada Warszawy dążyła do zerwania kontraktu. Francuzi skierowali sprawę do sądu i wygrali we wszystkich instancjach. Miastu groziła utrata zaliczki wysokości 7,2 mln zł i sprawa o odszkodowanie wysokości nawet 20 mln zł. Do przełomu doszło pod koniec 1997 roku. Monetel zaproponował nowe warunki kontraktu. Miasto, nie mając już wielkiego wyboru, przystąpiło do rozmów.