MSF wyłoży 48 mln zł
W pięć lat powstanie 8 sklepów M&S
SIEĆ: Artykuły sprzedawane przez Marks & Spencer powstają w różnych krajach. Z Polski pochodzą niektóre wyroby ze szkła, część żywności i odzieży — mówi Tomasz Holc, prezes MSF. fot. BS
Warszawska spółka Marks & Spencer Franchise, franszyzobiorca brytyjskiej Marks & Spencer, otworzy w połowie września, kosztem 20 mln zł, pierwszy sklep odzieżowy. W miarę rozwoju sieci sklepy zaczną oferować także m.in. żywność i szkło.
Za miesiąc Marks & Spencer Franchise (MSF), spółka mająca pięciu prywatnych udziałowców, otworzy pierwszy sklep w Polsce. Inwestycja kosztowała 20 mln zł.
— Zgodnie z porozumieniem z inwestorem Złota Centrum, czyli grupą ING, najpierw otworzymy sklep w budowanym obecnie warszawskim pawilonie, a najpóźniej za trzy lata przeniesiemy się do nowego obiektu, właśnie do Złota Centrum — mówi Tomasz Holc, prezes MSF.
Obiecujący rynek
Szef stołecznej firmy zapewnia, że jeśli sprawdzą się makroekonomiczne prognozy rozwoju polskiego rynku sprzedaży, w ciągu pięciu lat powstanie kolejnych osiem sklepów, które będą sprzedawać artykuły na licencji Marks & Spencer. MSF zamierza także poszerzyć swoją ofertę i oprócz odzieży wprowadzi na nasz rynek także inne artykuły.
— Chcielibyśmy sprzedawać, podobnie jak czyni to Marks & Spencer w Londynie, na przykład żywność, pościel czy też wyroby ze szkła — wyjaśnia Tomasz Holc.
Zbyt wcześnie jest jeszcze na podanie dokładnych kosztów kolejnych inwestycji firmy. Koszt otwarcia każdego ze sklepów na pewno jednak nie będzie mniejszy niż 6 mln zł (1,5 mln USD). Można więc wstępnie szacować, że osiem nowych placówek MSF pochłonie około 50 mln zł.
Intratne lokalizacje
MSF nie wybrała jeszcze konkretnych lokalizacji dla sklepów, na pewno jednak będą powstawały w największych miastach Polski.
— Przede wszystkim — oprócz Warszawy — interesują nas Łódź, Wrocław, Poznań, Katowice, a w przyszłości także Szczecin i Trójmiasto — mówi prezes MSF.
Spółka będzie otwierać placówki jako samodzielne sklepy i galerie w centrach handlowych.
Pozytywna konkurencja
Zdaniem Tomasza Holca, trudno jest ocenić, jakie firmy w Polsce stanowią konkurencję dla MSF.
— Żadna firma nie oferuje tak szerokiego asortymentu — uważa Tomasz Holc.
Sieć M&S liczy 718 sklepów w 34 krajach. Firma zatrudnia 71 tys. osób. Oprócz własnych, ma też 100 sklepów licencyjnych.