MŚP godzą się na późniejszą zapłatę

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2024-02-20 20:00

Przedsiębiorcy powszechnie stosują wydłużone terminy płatności, ponieważ boją się utraty klientów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Faktury z odroczonym terminem płatności to standard w firmach z sektora MŚP – wynika z badania firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso „2024 rok z perspektywy mikro, małych i średnich przedsiębiorstw”. Takie dokumenty wystawia swoim kontrahentom aż 86 proc. podmiotów. Najczęściej stosują je przedsiębiorcy z branży produkcyjnej (94 proc.) oraz transportowej (93 proc.). Wśród badanych właścicieli firm tylko 13 proc. nie godzi się na późniejszy termin zapłaty.

Przedsiębiorcy najczęściej decydują się na otrzymanie pieniędzy później, ponieważ tego wymagają ich klienci – a nie chcą ich stracić. Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów, zwraca jednak uwagę, że wystawianie faktur z odroczonym terminem zapłaty wiąże się ze sporym ryzykiem.

– W efekcie wiele firm boryka się z koniecznością utrzymania równowagi pomiędzy terminami płatności od swoich klientów, a tymi, które same muszą realizować dla swoich dostawców. To może powodować utratę płynności finansowej. Dodatkową ceną jest ryzyko kredytowe. Aż 55 proc. firm z sektora MŚP ma problemy związane z brakiem terminowego regulowania płatności przez kontrahentów – mówi Adam Łącki.

Zaledwie 3 proc. firm nie notuje opóźnień w płatnościach. Dla 15 proc. wszystkich podmiotów taka sytuacja to chleb powszedni, a 40 proc. twierdzi, że czasami musi się z nią mierzyć. Najbardziej negatywne doświadczenia ma branża transportowa, w której 29 proc. podmiotów styka się z takim problemem na co dzień.

Co ciekawe, pomimo negatywnych konsekwencji wystawiania faktur z odroczonym terminem płatności, firmy nie zamierzają rezygnować z takiego rozwiązania. Tak stwierdziło 42 proc. badanych. Natomiast 19 proc. chce skrócić okresy zapłaty widoczne na fakturach, a 15 proc. planuje je jeszcze wydłużyć.

– Firmy nie chcą rezygnować z późniejszych terminów płatności na fakturach, ponieważ bardziej obawiają się utraty kontrahentów niż utraty płynności finansowej – zwraca uwagę Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.

Dla przedsiębiorców stosujących wydłużone terminy płatności poleca on skorzystanie z faktoringu. W takiej sytuacji faktor wypłaca przedsiębiorcy należność z faktury od razu. Oczywiście za taką usługę trzeba zapłacić. Korzystanie z niej jest jednak coraz bardziej popularne.

– Faktoring do niedawna był wykorzystywany głównie w dużych firmach. Natomiast dzisiaj widzimy odwrócenie tego trendu. Główne powody to wysoka inflacja, spore obciążenia fiskalne, spowolnienie gospodarcze oraz rosnący problem zatorów płatniczych i konieczność mobilizowania klientów do terminowego regulowania zapłaty – mówi Emanuel Nowak.

86 proc.Taki odsetek małych i średnich firm wystawia faktury z odroczonym terminem zapłaty.
55 proc.Tylu przedsiębiorców ma problemy związane z brakiem terminowego regulowania płatności przez kontrahentów.