Pod koniec maja, po prawie trzech miesiącach od momentu wybuchu epidemii koronawirusa w Polsce, widać zdecydowanie więcej optymizmu co do przyszłości wśród małych i średnich przedsiębiorstw niż jeszcze miesiąc wcześniej — wynika z najnowszego badania Europejskiego Funduszu Leasingowego (EFL).
Mniej pesymistów
— Chociaż wciąż 40 proc. spółek ocenia, że ich sytuacja się pogorszy, to jednak jest to znacznie mniej niż miesiąc wcześniej, kiedy pesymiści stanowili aż 77 proc. badanych. Ponadto już co czwarta firma uważa, że będzie lepiej, podczas gdy miesiąc wcześniej tego zdania było zaledwie 1,5 proc. spółek — mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.
Największymi pesymistami są najmniejsi przedsiębiorcy (aż 44 proc. mikrofirm, miesiąc wcześniej 90 proc.). Wśród małych spółek ten odsetek wynosi 43 proc. w porównaniu z 74 proc. w kwietniu, a wśród średnich — 26 proc. (w poprzedniej edycji — 63 proc.). W trzech branżach (handel, transport, usługi) nadal przeważają ci, którzy uważają, że sytuacja zmieni się na gorsze, chociaż pesymistów jest o wiele mniej w porównaniu z kwietniem (np. w branży usługowej różnica wyniosła aż 46 pkt proc.). W budownictwie i przemyśle najwięcej jest respondentów, którzy nie spodziewają się zmian. Co ciekawe, sektor HoReCa, który na początku epidemii był najbardziej pesymistycznienastawiony do przyszłości, jest jedynym, w którym więcej jest firm przekonanych, że sytuacja się poprawi (40 proc.) niż tych, które twierdzą, że będzie gorzej (38 proc.).
Kiedy stabilizacja
Z badania wynika, że firmy szybko chcą szybko wyjść na prostą. Na pełną rekonwalescencję branży, w której działają respondenci, liczy jeszcze w tym roku 18 proc. z nich, podczas gdy w kwietniu ten odsetek był ponad dwa razy niższy (8,5 proc.). Najwięcej optymistów, którzy stawiają jeszcze na bieżący rok, jest wśród przedstawicieli handlu (33 proc. teraz, poprzednio 8 proc.) i przemysłu (21 proc., poprzednio 8 proc.). Generalnie najwięcej przedsiębiorców (58 proc.) jest zdania, że do dobrej stabilnej sytuacji wróci w przyszłym roku. W kwietniu uważało tak 45 proc. zapytanych.
Na powrót koniunktury w 2021 r. liczy 81 proc. przedstawicieli budownictwa (miesiąc wcześniej 52 proc.), 67 proc. firm działających w branży HoReCa (33 proc. w kwietniu), 62 proc. spółek produkcyjnych (poprzednio 45 proc.), 61 proc. transportowych (48 proc.) i 47 proc. handlowych (51 proc.). Natomiast wśród usługodawców 45 proc. liczy na poprawę w przyszłym roku, a 44 proc. za dwa albo trzy lata. Powrót do sytuacji sprzed koronawirusa za dwa, góra trzy lata prognozuje 19 proc. przedsiębiorców (miesiąc wcześniej 40 proc.).
EFL zapytał firmy także o najpoważniejsze skutki pandemii. Zdaniem 54 proc. z nich będą to bankructwa firm, a co piąty ankietowany uważa, że skończy się na poszukiwaniu innych rynków, dywersyfikacji obszarów działania lub zmianie profilu działalności.