Mostostal Zabrze w większym stopniu niż branża przeżywa kryzys, co najlepiej widać po kursie. Ten oscyluje niewiele więcej niż 10 proc. od absolutnego dna, 3,6. Wszystkie wsparcia znajdujące się po drodze zostały przełamane. Trudności MSZ (i Piaseckiego) wydają się dziwne w świetle powiązania z inwestorem finansowym, którym jest bank i składanych deklaracji o poszukiwaniach inwestora branżowego. Wiadomo jak do zaangażowania w budowlankę podchodzą teraz instytucje finansowe. Ponieważ od 29 I kurs MSZ nie wychylił się na północną stronę dziennej średniej VAMA10, zamknięcie powyżej tej średniej byłoby sygnałem do zmiany nastawienia do tego waloru.
Pojawienie się białej szpulki tygodniowej o największej od 6 tygodni szerokości jest pozytywne, tak jak tworzące się dodatnie dywergencje dziennych oscylatorów. Zanim urodzi się z tego sygnał kupna może upłynąć dużo czasu. Warto czekać, ale sens ma również spekulacyjne kupno. Spółka ma zostać dokapitalizowana, a cena nowej emisji niesie ze sobą znaczne ryzyko, chociaż trudno oczekiwać, że byłaby ona sprzedawana przyszłemu branżowemu niżej niż obecny kurs. Zasięg odbicia wynosi 5,1.